Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

PO chce debaty o drogach, PiS odpowiada

- Żądamy od PiS debaty w sprawie dróg, ponieważ słowa premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że za naszych rządów nie były one budowane w kraju, są złym przykładem – powiedział szef świętokrzyskiej PO, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Kielc, poseł Artur Gierada.

Krugerr; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en

W sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Świebodzina (woj. lubuskie) premier Morawiecki zarzucił swym poprzednikom, koalicji PO-PSL, że wbrew deklaracjom liderów tych partii, w czasie jej rządów, nie budowano dróg i mostów. "Żeby nie być gołosłownym powiem tak, nasi poprzednicy (...) przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie" - mówił premier, nawiązując do zapowiadanego uruchomienia Funduszu Dróg Lokalnych.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kielcach Gierada w odpowiedzi na zarzuty premiera przytoczył dane dotyczące budowy dróg krajowych i autostrad za czasów ostatnich trzech rządowych kadencji (od 2005 r.). "Widać tu czarno na białym, kto budował drogi i jaka jest dysproporcja. W najlepszych latach rządów PO-PSL budowaliśmy po sześciokrotnie więcej dróg ekspresowych i autostrad niż w najlepszych latach rządów PiS” – podkreślił.

Zaznaczył, że jedyny odcinek drogi ekspresowej nr 74 w kierunku Cedzyny został wykonany za czasów rządów PO.

"Dzisiaj PiS, mając już decyzje środowiskowe wylotu tej drogi z Kielc w stronę Łodzi, niestety nie ogłasza kolejnych przetargów"

– zauważył.

Posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz stwierdziła, że poparcie partii politycznych w regionie jest odwrotnie proporcjonalne do lobbingu posłów i senatorów na rzecz danego województwa, ponieważ pomimo dużego poparcia PiS w regionie, nie przekłada się to na budowę dróg, mostów czy obwodnic.

Dodała, że jednym z przykładów jest obwodnica Wąchocka, na której budowę rząd PO-PSL zabezpieczył środki finansowe. "Na moje zapytanie poselskie, kiedy ta obwodnica i czy w ogóle będzie budowana, otrzymałam informację, że ruch pojazdów jest tam poniżej średniej, więc niestety tej obwodnicy za rządów PiS możemy się nie doczekać" – zauważyła.

Wicemarszałek województwa, wiceszef świętokrzyskiej PO Jan Maćkowiak zaznaczył, że "od 2007 r. do teraz odbył się skok cywilizacyjny w regionie", jeśli chodzi o budowę dróg wojewódzkich. Jak dodał, w latach 2007-2014 przebudowano już istniejące lub wybudowano nowych 282 km dróg wojewódzkich na łączną kwotę ok. 957 mln zł.

"Sami wiemy jak się jedzie z Kielc w kierunku Częstochowy, jaką drogę mamy w kierunku Staszowa, przez Chmielnik, do Osieka. Mogę powiedzieć, że w obecnej perspektywie budżetowej UE, czyli od 2014 r. przebudowaliśmy, albo zbudowaliśmy nowych 142 km dróg na kwotę też prawie miliarda złotych"

– powiedział Maćkowiak.

Sekretarz świętokrzyskiego PiS Andrzej Pruś odparł, że jego partia chętnie weźmie udział w debacie z PO nt. budowy dróg, jednak dopiero po wyborach. "Nie chcemy być posądzani o brutalne robienie kampanii. Po drugie, nie chcemy też, żeby naszym konkurentom takie zarzuty stawiano, a w tej atmosferze wyborczej pewnie z obydwy stron padałyby nierozsądne argumenty" – powiedział Pruś.

Odnosząc się do argumentu PO dotyczącego budowy drogi S74 zaznaczył, że PiS po dojściu do władzy nie zastała żadnych projektów, ani zatwierdzonych decyzji środowiskowych w tej sprawie. "Pierwszy etap od granicy województwa do Mniowa jest na etapie wstępnej realizacji. Co takiego robiono wcześniej, skoro nikt nie zainteresował się kompleksowym wykupowaniem gruntów, a to się teraz dzieje? Decyzja środowiskowa to jest jeden z ważnych etapów, ale nie najważniejszy, bo najważniejsze jest to, żeby mieć na czym budować, a to się dzisiaj dzieje" – podkreślił sekretarz PiS w regionie.

Nawiązując do budowy obwodnicy Wąchocka, przypomniał, że przebiegająca przez miasto droga krajowa nr 42 jest wpisana do programu budowy dróg. W momencie, kiedy będzie to sfinalizowane i zabezpieczone finansowanie, którego po sobie Platforma nie zostawiła ani złotówki, to wtedy powiemy mieszkańcom "zaczynamy" – zaznaczył Pruś. Odnosząc się do przedstawionych przez Maćkowiaka danych dotyczących budowy dróg wojewódzkich w regionie odparł, że "jest to znikomy procent tego, co powinno być zrobione przez marszałka i zarząd województwa".

"Wystarczy patrzeć na inne, ościenne województwa jak np. podkarpackie, łódzkie, śląskie, które proporcjonalnie dysponowały podobnymi środkami unijnymi. W większości w tej perspektywie są one wydane w 80-90 proc., u nas jest to ok. 30 proc."

– powiedział sekretarz świętokrzyskiego PiS.

Dodał, że dziś problemem jest "zakorkowanie" inwestycji, także tych drogowych, czyli pozostawienie części z nich na koniec kadencji obecnego zarządu województwa w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. "Obawiam się, że wielu tych inwestycji nie uda się zrealizować właśnie przez to, że korkują się na etapie przetargów i tego, że mniejsze pieniądze są na to zabezpieczone niż przedsiębiorcy sobie na tym etapie zaplanują" – podkreślił Pruś.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Artur Gierada #wybory samorządowe #Koalicja Obywatelska #Mateusz Morawiecki #PO #PiS

redakcja