W wyborach 28 czerwca może dojść do masowych fałszerstw wyborczych. Dla opozycji jest to walka o życie, dlatego jej zwolennicy zrobią wszystko, by przegrał obecny prezydent Andrzej Duda. Do komisji wyborczych ruszyli przedstawiciele KOD‑u i Obywateli RP – m.in. knajacki zadymiarz Arkadiusz Szczurek - pisze w najbliższym, wyborczym numerze tygodnika "Gazeta Polska" Dorota Kania.
– Może dojść do fałszerstw na ogromną skalę, ponieważ gra się toczy o wszystko. A członkowie komisji wiedzą, że sądy, jeżeli nawet uznają, że doszło do nieprawidłowości, to wydają orzeczenia, iż to nie miało wpływu na ostateczny wynik wyborów
– mówią "Gazecie Polskiej" członkowie Ruchu Kontroli Wyborów.
Jednym z najczęstszych sposobów fałszowania wyborów jest dosypywanie kart do urn, wielokrotne głosowanie przez tę samą osobę oraz przeliczanie głosów tak, by zyskał jeden kandydat.