\"Nasi dobrze grają. Co za ulga. Inaczej Staruch dałby im z liścia. A PZPN jakiś czas dyplomatycznie by milczał, bo po co się wychylać\" – skomentowała na Twitterze mecz Polski z Armenią dziennikarka \"Gazety Wyborczej\". Nie spodziewała się chyba jednak riposty ze strony prezesa PZPN. \"Proszę się od nas.....wie Pani co!\" – odpowiedział jej Zbigniew Boniek.
Polska wygrała z Armenią 6:1 (3:1) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Erywaniu. Polscy piłkarze mają obecnie 22 punkty. Mogą zostać uczestnikami mistrzostw świata już w czwartkowy wieczór – stanie się tak, jeśli druga w tabeli grupy E Czarnogóra zremisuje u siebie z trzecią Danią (oba zespoły mają obecnie po 16 punktów).
Pod koniec spotkania na Twitterze odezwała się Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej". Jej wpis doczekał się ciętej riposty ze strony prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka.
Proszę się od nas.....wie Pani co!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 października 2017
Dziennikarka "Wyborczej" nawiązała do ostatniego meczu Legii z Lechem, w którym warszawska drużyna przegrała w fatalnym stylu 0:3. Na klubowym parkingu na Legię oczekiwało ponad 50 pseudokibiców. Do autokaru piłkarzy wszedł przywódca pseudokibiców, który poprosił piłkarzy o wyjście na zewnątrz. Kiedy zawodnicy Legii opuścili autokar, pseudokibice rzucili się na nich, uderzając głównie w tył głowy oraz w twarz. Nieprzyjemna sytuacja trwała około 10 minut.