W ramach kontynuacji manewrów, w ośrodku szkolenia górskiego w Bieszczadach kompania wsparcia 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich realizowała zajęcia z prowadzenia działań bojowych poprzez kompanijny moduł ogniowy (KMO) „RAK\".
Samobieżny system „RAK" to nowoczesne działo wyposażone w automatycznie ładowany moździerz kalibru 120 mm. Całość jest zamontowana na podwoziu gąsienicowym (SMG 120) i kołowym (SMK 120). Potrafi otworzyć ogień w zaledwie 2 minuty od informacji o celu, jest w stanie oddawać 10 strzałów na minutę i zmienić pozycję w zaledwie 15 sekund. Dzięki możliwości tak szybkiego działania, pododdział jest trudny do wykrycia przez przeciwnika. „RAK-i"po raz pierwszy testowane były w warunkach górskich — czytamy na portalu 1. BSP.
Kompania wsparcia jest podstawowym pododdziałem taktyczno-ogniowym przeznaczonym do realizacji zadań wsparcia ogniowego. Zasadniczym zadaniem pododdziału jest prowadzenie bliskiego ognia wspierającego (Close Supporting Fire) — podaje portal batalionu.
Oprócz wykonywania zadań ogniowych i szybkiego przemieszczania się w rejon kolejnych stanowisk, podhalańczycy trenowali także wykonywanie ognia na żądanie CFF(Call For Fire), działanie w rejonie z użyciem pozoracji, oraz czynności zabezpieczenia bojowego po zajęciu rejonu wyjściowego — czytamy.