Koalicja Europejska formuje swoje listy wyborcze. Wiadomo już, że Nowoczesna nie dostanie żadnego pierwszego miejsca na liście, ale niektórzy być może wciąż liczą na wysokie pozycje. Taką osobą może być Ryszard Petru, który na antenie TOK FM przyznał, że rozmowy trwają. Tylko czy Grzegorz Schetyna przyjmie partię Teraz na listy wyborcze?
Po tym, jak Ryszard Petru zaproponował Katarzynie Lubnauer utworzenie klubu parlamentarnego Teraz Nowoczesna, tym razem postanowił dołączyć do Grzegorza Schetyny i jego kompanów z Koalicji Europejskiej. Jak stwierdził, trwają rozmowy w sprawie list wyborczych. Do czasu ich zakończenia "formalnego akcesu" się nie przewiduje.
„Zgłosiliśmy swój akces do Koalicji Europejskiej. Cały czas rozmawiamy m.in. z Platformą w kontekście list wyborczych i jestem przekonany, że w najbliższym czasie będziemy mogli ogłosić formalny akces do Koalicji Europejskiej”
- mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w „Wywiadzie politycznym” w TOK FM Ryszard Petru z z ugrupowania Teraz.
Jakie są to konkretnie rozmowy? Petru uchylił rąbka tajemnicy.
„Rozmawiamy na temat konkretów: miejsca na listach i nazwiska osób, które startują, i formuła działania, żeby wszystko można było zgrać, żeby Koalicja Europejska mówiła jednym głosem nie tylko w kwestiach europejskich, ale również w tych, które będą przedmiotem kampanii wyborczej”
- dodał.
Nie wiadomo, na jakie miejsca na liście liczy Ryszard Petru, ale doświadczenia innych członków Koalicji Europejskiej nie są w tej kwestii najlepsze. Szczególnie poszkodowana może być Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej, która nie otrzymała żadnej "jedynki" na listach. Niewykluczone, że okaże się, iż Petru także nie może liczyć na wysokie pozycje. O ile w ogóle może liczyć, bo przecież formalny akces ogłoszony jeszcze nie został.