Sejm przyjął dziś uchwałę ustanawiającą rok 2019 Rokiem Anny Walentynowicz. Po krótkim namyśle swoją opinią w tej sprawie podzielił się Ryszard Petru, który stwierdził, że „głosowaliśmy” przeciwko temu. Powodem miał być… „szacunek dla Lecha Wałęsy”. Na polityka spadła fala krytyki. Petru jednak uznał, że będzie broni swojej „prawdy” dalej i zamiast wyrażenia skruchy zwrócił się do PO z pretensją, czemu nie postąpili jak on. Czy ten absurd kiedyś się skończy?...
Za dzisiejszą uchwałą ws. Anny Walentynowicz w Sejmie głosowało 302 posłów, przeciw było 51, od głosu wstrzymało się 44 posłów.
15 sierpnia 2019 r. przypada 90. rocznica urodzin Anny Walentynowicz, działaczki niepodległościowej Wolnych Związków Zawodowych i współtwórczyni Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.
„Historia życia Anny Walentynowicz - ściśle zespolona z losami Polaków w XX wieku - jest jak portret zbiorowy polskich robotników wstających z kolan, by zbuntować się przeciwko komunizmowi. Zawsze skromna, swoje życie traktowała jako służbę”
- wspomina cytowany w uchwale historyk Sławomir Cenckiewicz, nazywając Annę Walentynowicz „Anną Solidarność”.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w uznaniu zasług Anny Walentynowicz dla utworzenia wielkiego ruchu Solidarności i odzyskania przez Polskę niepodległości oraz składając hołd Jej niezłomnej postawie, ustanawia rok 2019 Rokiem Anny Walentynowicz”
- dodano w uchwale.
Anna Walentynowicz zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem. Była w polskiej delegacji, która zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Ryszard Petru, który coraz bardziej raci wpływy w polityce, uznał za stosowne skomentowanie postaci Anny Walentynowicz. Oczywiście w swoim niepowtarzalnym stylu.
Głosowaliśmy przeciw ustanowieniu roku 2019 Rokiem Anny Walentynowicz. Przy wszystkich jej zasługach nie można zapomnieć, że przez lata niezgodnie z prawdą „opluwała” Lecha Wałęsę sugerując, że był agentem
- napisał na Twitterze.
Glosowalismy przeciw ustanowieniu roku 2019 Rokiem Anny Walentynowicz. Przy wszystkich jej zasługach nie można zapomnieć, że przez lata niezgodnie z prawdą „opluwała” Lecha Wałęsę sugerując, że był agentem.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 20 lipca 2018
Pod tym wpisem trudno było znaleźć pozytywny dla Petru komentarz.
Były szef Nowoczesnej jednak najwyraźniej się nie przejął i postanowił brnąć dalej. Uznał, że musi pozyskać zwolenników dla swoich opinii wśród… PO.
„Nie rozumiem dlaczego PO nie głosowała przeciwko ustanowieniu roku 2019 Rokiem Anny Walentynowicz. Choćby ze względu na szacunek dla Lecha Wałęsy”
- napisał do nich.
Nie rozumiem dlaczego @Platforma_org nie głosowała przeciwko ustanowieniu roku 2019 Rokiem Anny Walentynowicz. Choćby ze względu na szacunek dla Lecha Wałęsy
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 20 lipca 2018
Tak, faktycznie, „coś” niezrozumiałego a nawet niepojętego w tym jest…
Panie Ryszardzie po tym wpisie to chyba jednak niech Pan już z tego bagażnika nie wychodzi więcej
— Łuczak Retorty Gaviria Ragnar⚡???? (@lukaszmodzelews) 20 lipca 2018
Może maja ciut lepszy kompas moralny niż Pan?????
— Łukasz (@lukaszDG81666) 20 lipca 2018
Jakoś mnie to nie dziwi. Pan chyba mało rozumie...
— Tomasz Lipiński (@TDLipinski) 20 lipca 2018
I nie jest Panu tak po ludzku wstyd?
— Socjalizm Demokratyczny ????????????????????️???? ✊ (@DemSocjalizm) 20 lipca 2018
Anna Walentynowicz zasługuje na upamiętnienie jak nikt inny.
Nie rozumiem dlaczego szacunek dla jednego bohatera Solidarności miałby wykluczać szacunek dla innej bohaterki Solidarności, niezależnie jak się ocenia jej późniejszą działalność.
— Leszek Kraszyna (@airborell) 20 lipca 2018
A jak tam Pana głosowanie w sprawie upamiętnienia NSZ?
To co pan pisze i wyczynia to GWARANCJA , że nie będzie pan w sejmie :)
— Kasia Barańska (@graham_kasia) 20 lipca 2018