Jerzy Owsiak na łamach Onetu opowiadał o zbliżającym się 28. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i natychmiast wykorzystał okazję, żeby zabrać głos w sprawie afery wokół Tomasza Grodzkiego. W pewnym momencie zaczął nawet przekonywać, że marszałek Senatu jest zaszczuwany przez media, a całą sytuację porównał do... „ataków medialnych na Pawła Adamowicza”.
Owsiak postanowił dać wyraz swojego poparcia wobec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
Mamy do czynienia z absolutnym momentem szczucia. Nie boję się tego mówić.
- ocenił.
Dalej było jeszcze ciekawiej, bowiem Jerzy Owsiak w pewnej chwili porównał całą sytuację wokół Grodzkiego do „ataków medialnych na Pawła Adamowicza”. Poszedł nawet o krok dalej i określił to mianem „identycznej sytuacji”.
Mówmy o dziennikarzach, którzy nie reprezentują dobrze etyki swojego zawodu. Mówię tu wyraźnie o mediach publicznych. Telewizja publiczna straciła wszelkie standardy. (…) Nie oglądam „Wiadomości”, bo bym chyba nie wytrzymał.
- przyznał Jerzy Owsiak w rozmowie z Piotrem Halickim.