Pomimo że 1 czerwca br. Komisja Europejska zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy Polski, to wciąż nasz kraj nie otrzymał z niego żadnych środków. Powodem zamrożenia wypłat ma być rzekome łamanie praworządności w Polsce. Ministerstwo Sprawiedliwości RP przygotowało zestawienie udowadniające, że brukselscy politycy prawo traktują co najmniej wybiórczo.
W grafikach przygotowanych przez resort poruszono m.in. kwestię gwarancji niezawisłości sędziów. Jak przypomniano, w Polsce sędziowie objęci są immunitetem, na uchylenie którego musi zgodzić się sąd dyscyplinarny. Ponadto, nie są karani za treść swoich orzeczeń.
[polecam: https://niezalezna.pl/452962-dlaczego-ue-wciaz-nalicza-polsce-kary-pierwsza-prezes-sn-tu-nie-chodzi-o-zadna-praworzadnosc]
Za to niemiecki kodeks karny przewiduje specjalne przestępstwo nadużycia prawa przez sędziów w swoich orzeczeniach, co może wpływać na ich treść, a ochrona w postaci immunitetu nie istnieje.
Przypomniano także, że to wyłącznie niemieccy politycy decydują o tym, kto zasiądzie w tamtejszej Komisji Wyborów Sędziów, która później wyłania sędziów do sądów federalnych i landowych. "W niektórych landach sędziów bez wiążącej opinii powołują ministrowie sprawiedliwości" - podkreśla resort. Upolitycznione są również odpowiedniki Sądu Najwyższego i Najwyższego Sądu Administracyjnego.
„Sędziowie nie mają żadnego wpływu w procesie nominacji sędziów do odpowiedników SN i NSA. Powołują ich wyłącznie politycy”
- zaznaczono.
W zestawieniu ministerstwo sprawiedliwości odniosło się również do hipokryzji wobec orzeczeń Trybunałów Konstytucyjnych. Jeżeli nasz Trybunał stwierdzi wyższość polskiej Konstytucji nad prawem unijnym - to jest to podstawa do zarzutów wobec Polski. Natomiast w Niemczech, analogiczne decyzje są... "przyjmowane do wiadomości".
„Niemcom wolno. Polakom nie wolno. Rasizm niemieckich polityków”
- skomentował prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Niemcom wolno. Polakom nie wolno. Rasizm niemieckich polityków. https://t.co/2QdJuQk9YZ
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) August 31, 2022