Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Wassermann dla Niezalezna.pl o działalności Iustitii: Anarchia, bezprawie i czysta polityka [WYWIAD]

Zwracam uwagę na zachowanie sędziów, którzy robią z siebie męczenników. Ich zachowania wręcz prowokują, żeby ich w końcu zakuć w kajdanki i doprowadzić do miejsca, w którym mają stanąć. W rzeczywistości wymiar sprawiedliwości tego nie czyni. [...] Często przywołuję tu przykład sędziego Tuleyi. Kiedy sędzia Tuleya wzywa świadka bądź podejrzanego, a ten się nie stawia, należy doprowadzić go przymusem. Sędzia Tuleya jednak się nie stawia. Nie wie, jakie są tego konsekwencje? Nie wie, co stosował całe swoje życie zawodowe? Wiadomo, o co mu chodzi - mówi portalowi niezalezna.pl poseł PiS Małgorzata Wassermann.

Polityk nie zostawia suchej nitki na działalności stowarzyszenia Iustitia
Polityk nie zostawia suchej nitki na działalności stowarzyszenia Iustitia
fot. Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

Działalność stowarzyszenia sędziowskiego "Iustitia" stanowi zagrożenie dla obywateli, jest niedopuszczalna i typowa dla partii politycznych - oceniła w piątek Krajowa Rada Sądownictwa. Wezwała też członków tego stowarzyszenia do zdystansowania się od stanowisk jego kierownictwa.

Mowa m.in. o apelu Iustitii do Komisji Europejskiej ws. natychmiastowego wszczęcia postępowania przeciwnaruszeniowego w związku z funkcjonowaniem tzw. "neo-KRS". Według stowarzyszenia jest to niezbędne do przywrócenia praworządności w Polsce oraz zagwarantowania obywatelom Polski i innych państw członkowskich prawa do niezależnego sądu.

O działalność Iustitii zapytaliśmy Małgorzatę Wassermann, polityk Prawa i Sprawiedliwości.

- Kiedy zbliżają się wybory, pewne grupy zaczynają wykonywać gesty i ruchy, mające doprowadzić do zmiany władzy - obserwuję to od przeszło dwudziestu lat, a blisko od ośmiu w czynnej polityce - ocenia.

Konkretnie odnosząc się do działalności Iustitii, wskazuje, że to środowisko „zrobiło już bardzo dużo złego”. - Wiele problemów z Unią Europejską wokół wymiaru sprawiedliwości wynika z ich niesprawiedliwych skarg. Nikt w Polsce o zdrowych zmysłach nie powie, że tutaj nie ma demokracji, że tutaj ktoś jest prześladowany. Wolność słowa ma się dobrze; czasem nawet za dobrze. Co rusz obserwujemy zagłuszane przemówienia czy blokowanie rozmaitych spotkań – słyszymy.

Wassermann jest zdania że, mówienie o braku demokracji w Polsce oraz szykanach wobec grup społecznych to „szkalowanie Polski na zewnątrz, mające niewiele wspólnego z rzeczywistością”. - To są działania o charakterze politycznym, które można obserwować za każdym razem w okolicach wyborów - dodaje.

Wraca do Iustitii:

„Ich działalność oceniam bardzo negatywnie. Uważam, że Unia Europejska nie ma prawa mieszać się w polski system wymiaru sprawiedliwości. Jeśli coś w polskim sądownictwie jest problemem to to, że grupa sędziów nieustannie podważa możliwość pracy swoich kolegów i koleżanek mianowanych przez ostatnie lata. To ta grupa blokuje sprawny wymiar sprawiedliwości. Pragnę przypomnieć, że jest wiele bulwersujących spraw, gdzie sędziowie należący do tego stowarzyszenia uniewinniali groźnych przestępców albo umożliwiali uniknięcie kary osobom, które dopuściły się haniebnych czynów. To wszystko przy powoływaniu się na rzekomą praworządność. Praworządność tak nie wygląda”.

Przypomina przypadek prokurator od sprawy Amber Gold. – Uniknęła odpowiedzialności, bo uznano wówczas, że immunitet uchylił jej skład sędziowski, w którym rzekomo nie zasiadali sędziowie. To, co oni robią, to anarchia, bezprawie i czysta polityka. Ich działalność nie ma nic wspólnego z regułami prawa – krytykuje dalej.

Grupa Iwulskiego paraliżuje Sąd Najwyższy

Wassermann pytamy również o tzw. „grupę Iwulskiego”- kilkudziesięciu sędziów Sądu Najwyższego, którzy odmówili orzekania z sędziami z nominacją KRS po 2018 r.

- Oni – chcąc decydować, co jest zgodne z konstytucją, a co nie jest – już stawiają się ponad prawem. Przypominam, że zgodnie z polskim porządkiem prawnym istnieje domniemanie zgodności aktów prawnych z konstytucją, chyba że uprawniony podmiot je zaskarży, a Trybunał Konstytucyjny orzeknie niezgodność. Ci sędziowie wywracają więc polski porządek prawny do góry nogami – odpowiada.

I dalej:

„proszę zwrócić uwagę na zachowanie sędziów, którzy robią z siebie męczenników. Ich zachowania wręcz prowokują, żeby ich w końcu zakuć w kajdanki i doprowadzić do miejsca, w którym mają stanąć. W rzeczywistości wymiar sprawiedliwości tego nie czyni. To bardzo trywialne zachowania. Robią to tylko po to, by zostać męczennikami. Często przywołuję tu przykład sędziego Tuleyi. Kiedy sędzia Tuleya wzywa świadka bądź podejrzanego, a ten się nie stawia, należy doprowadzić go przymusem. Sędzia Tuleya jednak się nie stawia. Nie wie, jakie są tego konsekwencje? Nie wie, co stosował całe swoje życie zawodowe? Wiadomo, o co mu chodzi”.

- Wszystko to jest ładnie ograne przez media – niektóre portale i jedną telewizję. Tak, jak powiedział wczoraj prezes Jarosław Kaczyński, wyznawcy tej telewizji są w stanie uwierzyć we wszystko, co usłyszą i zobaczą pod tym konkretnym logo – konkluduje polityk PiS.

 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier