Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Opozycja zgodna ze Zjednoczoną Prawicą ws. Sikorskiego? „Polityk powinien rozważać takie działania z perspektywy moralnej”

Nie milkną echa głośnej sprawy wokół Radosława Sikorskiego. Chodzi o dodatkowe pieniądze, które miał otrzymać w ramach współpracy ze... Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Kto? Za co? Ile? Kiedy? Te pytania przewijają się od kilku dni w przestrzeni medialnej. Na temat red. Katarzyna Gójska rozmawiała dziś z politykami w programie "W Punkt". Byli to: Anna Milczanowska (posłanka PiS), Urszula Nowogórska (posłanka PSL-KP), Bogusław Wontor (poseł Lewicy) oraz Piotr Wawrzyk (wiceminister spraw zagranicznych).

Telewizja Republika

W czwartek na łamach holenderskiego dziennika "NRC" napisano, iż eurodeputowany PO Radosław Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów z ZEA.

"Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia"

– twierdzą rozmówcy dziennikarzy gazety. Dziennik wyliczał przypadki, w których polityk PO zajmował stanowisko przychylne Emiratom oraz ich najbliższemu sojusznikowi w regionie – Arabii Saudyjskiej.

Co więcej, z raportu Transparency International EU - organizacją zajmującą się badaniem korupcji wynika, że Radosław Sikorski zarabiał rocznie od 588 do 804 tys. euro z innych źródeł niż praca w Parlamencie Europejskim. Tyle że ta kwota nie pokrywa się z tym, co polityk PO deklaruje od 3 lat jako europoseł w składanych w Polsce oświadczeniach majątkowych. Innymi słowy: według Transparency Sikorski w ciągu roku osiąga przynajmniej dwukrotnie większe dochody poza europarlamentem, niż przyznaje w oficjalnych dokumentach.

Po tych medialnych doniesieniach CBA wszczęło kontrolę oświadczeń majątkowych Sikorskiego. On sam twierdzi, że wszystko jest w najlepszym porządku.

"Oceniam to bardzo krytycznie. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Branie pieniędzy od ministerstwa sprawa zagranicznych ZEA nie mieści się w głowie żadnemu przyzwoitemu człowiekowi, a co dopiero politykowi, który ma reprezentować polską rację stanu na arenie europejskiej. Nie wpisał skąd te pieniądze, za co. Wiemy również, że bywa zapraszany przez ZEA w różne miejsca. W te same miejsca, co Siergiej Ławrow"

- mówiła polityk reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość.

Red. Gójska przypomniała, jak prorosyjską politykę prowadzi państwo, które miało płacić Sikorskiemu setki tysięcy dolarów rocznie. Jak zaznaczyła - interesy ZEA a interesy Polski to dwie odrębne kwestie.

"Ta współpraca ZEA z Rosją, od początku wojny, tym bardziej się nasilą. Oligarchowie rosyjscy ląduje tam co chwile, współpraca przebiega na najwyższym poziomie. Pamiętajmy, że ZEA jako jeden z niewielu krajów, 25 lutego 2022 wstrzymały się od głosu w głosowaniu nad kluczowymi rezolucjami potępiającymi rosyjską agresję w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Nie były przeciwko Rosji. Dlatego tym bardziej widać, że współpraca Sikorskiego z ZEA jest po prostu niewyjaśniona, niezbadana"

- mówił Milczanowska.

Urszula Nowogórska została zapytana o to, czego oczekuje od Platformy Obywatelskiej w związku ze sprawą Radosława Sikorskiego. Pytanie to zostało zadane w kontekście ewentualnej przyszłej współpracy PSL z PO - gdyby to właśnie opozycja miała wygrać wybory. 

[polecam:https://niezalezna.pl/472931-po-szykuje-sikorskiemu-posade-szefa-msz-grabiec-unikal-jednoznacznej-odpowiedzi

"Trudno odnieść się do tego, jakie są wewnętrzne relacje w PO. Czego dotyczą prowadzone tam rozmowy. Nie wiadomo, czy Sikorski będzie na liście. To, o czym jednak dyskutujemy, sprawia, że wszyscy mamy tu dużo znaków zapytania. Trzeba poczekać, aż ta sprawa zostanie wyjaśniona. Jeżeli rozmawiamy o tym, co ostatnio dzieje się wokół PE, powoduje, że pewne działania powinny być bardziej stosownie i skrupulatnie wyjaśniane. To dotyczy nie tylko Sikorskiego, ale i wielu innych osób. Te mechanizmy trzeba wyjaśnić i nie pozwalać, aby tego typu sytuacje się pojawiały. My jako PSL działamy dla siebie. Wiele osób mówi, że chciałoby widzieć PO z PSL. My chcemy iść swoim tropem, swoją drogą"

- twierdzi posłanka PSL-KP, dodając, że "jeżeli PO będzie wystawiać na swoich listach osoby, które budzą kontrowersje czy niepokój, to wyborcy na nich nie zagłosują".

O zjawisko "podnajmowania się" innemu państwu, tak jak miał zrobić to Radosław Sikorski, red. Gójska zapytała polityka Lewicy.

"Nawet, jeśli z punktu widzenia prawnego jest to dopuszczalne, dany polityk powinien rozważać pewne działania z perspektywy moralnej, etycznej. Ta sprawa budzi kontrowersje. Sikorski przed podpisaniem takiej umowy, powinien się zastanowić, czy nawet jeśli wszystko jest bardzo dobrze, to czy tak powinien się zachować polityk"

- mówił Bogusław Wontor.

Redaktor wspomniała, że niedawno miała okazję rozmawiać z Andrzejem Szejną. Europosła Nowej Lewicy zapytała o ewentualne miejsce w rządzie dla Radosława Sikorskiego, gdyby Zjednoczona Prawicy utraciła jesienią władzę. Polityk - jak relacjonowała Katarzyna Gójska - miał być na "nie".

"Ja jestem zawsze ostrożny, by mówić o czymś, co jeszcze się nie stało. Myślę, że gdy przyjdzie moment układania się, będzie trzeba się nad tym zastanowić. Trudno sobie wyobrazić osobę, która tak funkcjonuje, aby mogła pełnić funkcję ministra polskiej dyplomacji. Taka osoba powinna rozgrywać tylko i wyłącznie polski interes na arenie międzynarodowej"

- mówił dalej poseł Lewicy.

Również krytycznie sprawę wokół byłego szefa polskiej dyplomacji ocenia Piotr Wawrzyk, który na antenie Republiki reprezentował stronę rządową.

"Dla mnie to jest sytuacja niepojęta. Jeśli ktoś pełnił tak ważne funkcje w swoim kraju, powinien bardzo ostrożnie dobierać sobie kolejne funkcje. Linie lotnicze ZEA są objęte przez Polskę sankcjami w związku za pomoc w transporcie najemników Grupy Wagnera, a tymczasem polski były wiceszef MSZ pobiera od nich pieniądze. Pozostaje pytanie - wobec kogo i jak, jest i byłby lojalny Sikorski, gdyby doszło do wyboru. On zawsze powie, że wobec państwa polskiego, ale biorąc pod uwagę sumy, które są teraz w grze - mogłoby budzić to wątpliwości"

- zastanawiał się wiceminister spraw zagranicznych.

Jak zaznaczył - ZEA prowadzi politykę sprzeczną z interesem Polski.

"Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że nie powinno się takich działań podejmować. Tym bardziej mówimy o europośle, którzy dostają dużo większe wynagrodzenie niż posłowie. Pomijając wszystkie aspekty polityczne, to pod względem etyczno-moralnym stawia to dodatkowy zarzut wobec Sikorskiego"

- skwitował Wawrzyk.

Odnosząc się do uczestnictwa Radosława Sikorskiego w konferencjach, gdzie obecny był również Siergiej Ławrow, wiceszef resortu dyplomacji powiedział:

"Polska dyplomacja i polscy politycy na forach międzynarodowych starają się nie brać udziału tam, gdzie są Rosjanie. Zawsze, gdy jest jakieś spotkanie międzynarodowe to sprawdzamy cz są tam Rosjanie. Wtedy możemy dostosować swoje uczestnictwo. Tu mówimy o osobie, która obok Putina jest objęta za wojnę na Ukrainie największymi sankcjami".

 



Źródło: niezalezna.pl

#W punkt #Katarzyna Gójska #Polska #Telewizja Republika

Anna Zyzek