– Wydaje mi się, że opozycja wyczerpała już wszystkie argumenty. Próbowali organizować spektakle, np. stosunkowo niedawno, w lipcu – widzieliśmy, co totalna opozycja uskuteczniała przed Sejmem, poprzez swoich zwolenników z KOD i tzw. Obywateli RP. O tym się głośno nie mówi, ale na pewno będą protesty i próby wywołania burd na sali obrad – powiedział nam poseł PiS Józef Leśniak, którego w lipcu zaatakował na sali sejmowej poseł PO, Tomasz Lenz.
Jutro Sejm ma zająć się prezydenckimi projektami ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Wszyscy pamiętamy, co działo się zarówno w Sejmie, jak i pod budynkiem, w lipcu, kiedy procedowane były te same ustawy, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. 19 lipca został nawet zaatakowany poseł PiS, Józef Leśniak, którego popchnął agresywny poseł PO, Tomasz Lenz.
Portal niezalezna.pl zapytał posła Józefa Leśniaka, czy partia rządząca spodziewa się podobnych "zadym", wywołanych przez polityków opozycji totalnej.
Wydaje mi się, że opozycja wyczerpała już wszystkie argumenty. Próbowali organizować spektakle, np. stosunkowo niedawno, w lipcu – widzieliśmy, co totalna opozycja uskuteczniała pod Sejmem, poprzez swoich zwolenników z KOD i tzw. Obywateli RP. O tym się głośno nie mówi, ale na pewno będą protesty i próby wywołania burd na sali obrad – ocenił polityk PiS.
Józef Leśniak wskazał, że "totalna opozycja nie jest w stanie przedstawić żadnych argumentów merytorycznych".
Nie chodzi tylko o ustawy o SN czy KRS, ale było tak też w poprzednich przypadkach – istotnych ustaw o szkolnictwie czy „500 plus”. Pamiętam, jak to było powszechnie krytykowane, mówiono, że „budżet tego nie udźwignie”. Co się stało, że opozycja nagle zmieniła zdanie? Wówczas nie byli w stanie przedstawić żadnych argumentów – mówił.
Dopytywany przez nas o postępowanie ws. naruszenia nietykalności osobistej przez posła PO, Tomasz Lenza, powiedział, że "w tej chwili cały czas toczy się postępowanie w warszawskiej prokuraturze okręgowej".
Z tego, co wiem, poszczególni posłowie, którzy byli świadkami tego zdarzenia z 19 lipca, są nadal przesłuchiwani. Można sądzić, że prokuratura chce ustalić fakty i w sposób rzetelny przeprowadzić to śledztwo – dodał.
Szanowny Panie @TomaszLenz proszę zrzec się mandatu poselskiego i więcej do życia publicznego nie wracać.
— Marcin Czapliński (@czaplinskiii) 19 lipca 2017
Jak się zgadzacie podajcie dalej. pic.twitter.com/9U5ovwLTmE