Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Oni potrafią tylko marudzić. W Platformie już krytykują... dymisję wiceministrów

Odwołanie 17 wiceministrów, to oszustwo i fikcja, to jest robienie Polaków w balona i na to nie można przymykać oczu - grzmiał przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann. - To kolejna próba zapudrowywania skrzeczącej rzeczywistości, która od wielu miesięcy uwiera Polaków - dramatyzował. Miał na myśli Zdanowską, Grabarczyka, Gawłowskiego?

Sławomir Neumann (z prawej) i Grzegorz Schetyna
Sławomir Neumann (z prawej) i Grzegorz Schetyna
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyjął dymisje 17 wiceministrów. Wśród nich są m.in.: Maciej Małecki i Rafał Bochenek z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Michał Woś z ministerstwa sprawiedliwości. Premier zapowiedział też ogłoszenie kilku kolejnych dymisji w ciągu dwóch tygodni oraz poinformował, że projekt ustawy dotyczący przejścia podsekretarzy stanu do służby cywilnej wkrótce trafi na Komitet Stały Rady Ministrów.

CZYTAJ TEŻ: To właśnie dymisje tych wiceministrów przyjął premier. LISTA NAZWISK

Neumann na poniedziałkowym briefingu w Sejmie podkreślił, że 17 wiceministrów "zmieni swoje wizytówki". Jak zauważył Piotra Woźnego, który prawdopodobnie zamiast wiceministrem, będzie pełnomocnikiem premiera ds. zwalczania smogu.

Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska poinformowała w poniedziałek, że były wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny "będzie pełnił inną, bardzo ważną funkcję".

Nie wykluczamy, że pełnomocnika premiera, który ma koordynować walkę ze smogiem

- dodał.

To jest oszustwo i fikcja. To jest robienie Polaków w balona mówiąc kolokwialnie i na to nie można też przymykać oczu. To jest kolejna próba oszustwa i takiego zapudrowywania tej skrzeczącej rzeczywistości, która od wielu miesięcy uwiera Polaków

- biadolił Sławomir Neumann.

Tymczasem działacze PO podnieśli niedawno raban z zupełnie innego powodu.

Schetyna oburzał się nagrodami dla ministrów i pracowników Kancelarii Premiera i twierdził, że "przez osiem lat rządów PO nie było takich nagród". O czymś chyba zapomniał, ponieważ jak wskazują ustalenia "Faktu", w samym tylko roku 2008 rząd Tuska przeznaczył na wypłatę gratyfikacji ponad... 120 mln złotych

- informowaliśmy przed miesiącem

CZYTAJ WIĘCEJ: „Za rządów PO nie było nagród”? Bzdura panie Schetyna! Kwota wydana przez rząd Tuska przyprawia o ból głowy

A co Platforma Obywatelska robiła w temacie przerostu administracji podczas dwóch kadencji swoich rządów?

Administracja państwowa, jak i samorządowa (bez wojska i ZUS-u) w 1990 r. liczyła 158,6 tys. zatrudnionych, a w 2012 r. przeciętne zatrudnienie urzędników wyniosło już ok. 431 tys. osób. W ww. okresie wzrost administracji wyniósł 172 proc.

- pisał portal Niezależna.pl w 2014 roku.

Na początku ubiegłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy chce zredukować liczbę ministrów i wiceministrów o 20-25 proc. Oświadczył też, że chce zlikwidować wszelkie nagrody, premie dla ministrów i wiceministrów, a podsekretarze stanu mają przejść do grupy urzędników służby cywilnej. Szef rządu mówił też o zmniejszeniu liczby członków gabinetów politycznych; zapowiedział także zmniejszenie lub likwidację kart kredytowych w administracji rządowej, wszędzie tam, gdzie one nie będą niezbędne.

Premier zadeklarował wówczas, że zmiany w wynagrodzeniu będą możliwe jedynie w przypadku podsekretarzy stanu, w związku z ewentualnym przesunięciem ich do służby cywilnej. Natomiast sekretarze stanu, którzy pełnią mandat poselski - jak zadeklarował premier - mogliby otrzymywać część swojego uposażenia parlamentarnego.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#PO #Platforma Obywatelska #dymisja wiceministrów

redakcja