Miasto zostało zdegradowane, mieszkańcy uciekają, a obecny prezydent, który rządzi w koalicji z Platformą, koncentruje się na happeningach – mówi „Codziennej” senator Artur Warzocha, który jest kandydatem na prezydenta Częstochowy. Prawo i Sprawiedliwości wskazało kilkadziesiąt osób, które wystartują w jesiennych wyborach samorządowych.
Miesiąc temu prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił kandydatów Zjednoczonej Prawicy, którzy powalczą o prezydenturę w miastach wojewódzkich. Teraz Komitet Polityczny PiS wskazał ponad 40 osób, które będą chciały przejąć lub utrzymać władzę w mniejszych, ale równie ważnych miastach na terenie całego kraju.
Wśród kandydatów największą reprezentację mają samorządowcy, zazwyczaj doświadczeni radni doskonale znani mieszkańcom. Tak jak Piotr Meler z Sopotu, który prawdopodobnie zmierzy się z Jackiem Karnowskim (jeszcze nie ogłosił swojej decyzji), rządzącym miastem od 1998 r.
– Jestem pierwszym, który w Sopocie formalnie zadeklarował start w wyborach. Mam ogromne doświadczenie jako radny od trzech kadencji i stąd taka decyzja – mówi „GPC” Meler, który w przeszłości wielokrotnie ścierał się z Karnowskim.
Nie brakuje również urzędujących prezydentów. W Ostrołęce – Janusz Józef Kotowski, Tomaszowie Mazowieckim – Marcin Witko, Stalowej Woli – Lucjusz Nadbereżny czy w Suwałkach – Grzegorz Mackiewicz.
Także niektórzy parlamentarzyści staną w szranki w wyborach samorządowych. Poseł Jan Kilian w Starogardzie Gdańskim, w Pile poseł Marcin Porzucek, a w Elblągu poseł, a zarazem były prezydent miasta Jerzy Wilk. Co ciekawe, na liście kandydatów jest i członek rządu. W Radomiu o prezydenturę powalczy wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
Z kolei w Częstochowie z obecnym prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem (SLD w koalicji z Platformą) będzie rywalizował senator PiS Artur Warzocha. W rozmowie z „Codzienną” bardzo krytycznie ocenił włodarza miasta.
– Stosuje politykę pustych gestów, happeningu. A miasto zostało zdegradowane, populacja spada w zastraszającym tempie – tłumaczy senator Warzocha i podkreśla: w ciągu czterech lat liczba mieszkańców Częstochowy zmniejszyła się o kilkanaście tysięcy osób. – Miasto się wyludnia, słaby jest rynek pracy, kiepskie zarobki – dodaje.
Wśród kandydatów na prezydentów miast są też osoby, którym PiS udzielił poparcia, jak poseł koła Wolni i Solidarni Ireneusz Zyska (Wałbrzych), Jakub Banaszek (Chełm) czy Paweł Silbert (obecny prezydent Jaworzna).