Onet, jako jedne z przewodnich polskojęzycznych mediów z niemieckim kapitałem, również obok tematu Jana Pawła II nie mogło przejść obojętnie. Dziś rano na stronie ukazał się artykuł pt. "Co z omawianiem papieża w szkole? Nauczyciel rozmawiał z uczniami o Janie Pawle II: powiedzieli, że chcą znać prawdę". Jak można się spodziewać, rzekome wypowiedzi nauczycieli uderzają w papieża Polaka, a sam tekst wydaje się być nacechowany mocno anty-papiesko. Do tekstu odniósł się w mediach społecznościowych Przemysław Czarnek, który nie krył zażenowania kolejnym onetowskim atakiem wycelowanym w Polskę i Polaków.
Artykuł zaczyna się niewinnie, gdyż wprowadzeniem jest rozmowa z ks. Karolem Skowrońskim, katechetą w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi. Po chwili autorzy przeszli do domniemań o "ciemnych plamach", mówiąc prościej, wątku pedofilii i rzekomego powiązania z tym polskiego papieża.
"Łódzki metropolita zdecydowanie stanął w obronie Jana Pawła II. Ale skąd wśród pytań w katolickim ogólniaku znalazło się to o "ciemne plamy"?"
- brzmi fragment artykułu, który jest niczym innym jak uderzenie w JPII.
Dalej przytoczono rozmowę z Markiem Jędrychowskim, jak zaznacza Onet - nauczycielem IX LO we Wrocławiu.
" – Dla dzisiejszej młodzieży papież to jest człowiek z pomnika. Oni urodzili się już po jego śmierci. Mówią, że był mądry, że coś tam słyszeli, ale lekcje religii nie dały im możliwości poznania nauki Jana Pawła II. Uważam to za wielki błąd. Na lekcjach HiT-u nie będziemy przecież mówić o nauczaniu papieża, o jego encyklikach, tylko o kontekście historycznym, jaki wpływ wywarł na przemiany w Polsce"
- tak wygląda kawałek rozmowy z nim. Im dalej, tym gorzej. Dlaczego? Już tłumaczymy...
Zgodnie z tym, co pisze polskojęzyczny portal, Jędrychowski miał poruszyć z uczniami temat reportażu Gutowskiego, który był niczym innym, jak swoistym atakiem na św. Jana Pawła II. Onet przedstawił to jednak w zupełnie inny sposób. O reportażu napisał, że "przedstawił on dowody, które mają wskazywać na tuszowanie pedofilii w polskim Kościele przez Karola Wojtyłę". Tak wygląda prawda według Onetu.
" – Zapytałem moich uczniów, jak oni odbierają reportaż o Janie Pawle II. Czy są wzburzeni? Czy podobnie jak niektórzy politycy myślą, że to naruszenie polskiej racji stanu? Jak do tego podchodzą? Niektórzy widzieli materiał, w niektórych domach się o tym rozmawiało. Powiedzieli, że chcą znać prawdę. Od kilku lat o pedofilii coraz głośniej się mówi. Uważają, że wszystkie te kwestie powinny zostać wyjaśnione do końca – mówi Marek Jędrychowski"
- pisze portal.
Autorzy uderzającego w papieża tekstu, nie mogli darować sobie kwestii politycznych. Bo jak można wywnioskować na podstawie przytoczonych wyżej fragmentów - po to powstał cały artykuł.
"On sam [Jędrychowski - dop.red.) też uważa, że sprawę należy wyjaśnić do końca, ale bez udziału polityków. – To jest ważne w kontekście historycznym. Kościół w tamtych czasach był w bardzo silnej opozycji do władzy. Każda taka sprawa, która wyszłaby na jaw, byłaby paliwem dla przeciwników Kościoła. Kościół był wtedy oblężoną twierdzą. Ale ten czas minął, dlatego czas wyznać prawdę. Czas na nowo zbudować pozycję Kościoła, który powinien funkcjonować w społeczeństwie, bo dla wielu osób jest to ważna instytucja, dlatego musi być otwarta na zmierzenie się z przeszłością – uważa"
- brzmi kolejny fragment.
Przypominamy, że kilka dni temu w Sejmie zdecydowano o przyjęciu uchwały w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II. Politycy, którzy głosowali za, a jak dobrze wiemy, nie była to Platforma Obywatelska sprzyjająca Onetowi, podejmując tą decyzję, opierali się na zdaniu polskiego społeczeństwa. I w ten temat również musiało uderzyć niepolskie medium.
Jak stwierdzono w tekście, zdaniem wrocławskiego nauczyciela "przyjęta przez Sejm uchwała w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II pokazuje, że rządzącym nie zależy na zbadaniu tego, co papież wiedział na temat pedofilii w Kościele".
Rozmówcy Onet nie wybrał przypadkiem. Jak w każdym swoim tekście, przesłanie było jedno - uderzyć w obecną władzę. Skąd wiadomo?
"Jędrychowski, który w przeszłości był nauczycielem obecnego premiera, odniósł się też do spotu Mateusza Morawieckiego w obronie Jana Pawła II, który jest odpowiedzią na reportaż TVN24. Premier mówi w nim m.in. o próbie wywołania wojny cywilizacyjnej w kraju"
- pisze strona, dodając cytat z rozmowy z nauczycielem, który miał uderzyć w polskiego premiera.
" – Szczerze to nie mam już sił do tego Mateusza. To jest moja porażka pedagogiczna. Człowiek się tylko wstydzi za niego. I nie mam ochoty komentować jego kolejnych bzdur – mówi z rezygnacją"
- opisuje Onet.
Obok tekstu godzącego w dobre imię papieża Polaka, nie przeszedł obojętnie minister edukacji i nauki. Przemysław Czarnek dodał na Twittera wpis, krytykujący obrzydliwe treści Onetu.
"Pomówienia, manipulacje, ubeckie fałszywki to nie jest prawda. A na tle ogromu wybitnych i udowodnionych dokonań Karola Wojtyły/Jana Pawła II, to po prostu totalna dezinformacja"
- napisał polityk.
Szanowni Państwo. Pomówienia, manipulacje, ubeckie fałszywki to nie jest prawda. A na tle ogromu wybitnych i udowodnionych dokonań Karola Wojtyly/Jana Pawła II, to po prostu totalna dezinfornacja. Tego w szkole robić nie wolno.https://t.co/xD82LfEGHj
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) March 13, 2023
Minister podkreślił, że "tego w szkole robić nie wolno".
W poniedziałek, 6 marca, TVN 24 wyemitowało reportaż Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3" poświęcony kwestii tego, co papież Jan Paweł II rzekomo wiedział o przypadkach pedofilii wśród księży. Kontrowersje wśród Polaków budzi fakt, że papież jako osoba, która nie żyje kilkanaście lat, nie jest w stanie sama się obronić...