Mija druga i ostatnia kadencja Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej. W rozmowie z PAP Janusz Lewandowski, europoseł Platformy Obywatelskiej, nie może się nachwalić ustępującego szefa Rady. - W kwestii migracji Donald Tusk jako szef Rady Europejskiej od początku sprzeciwiał się automatycznej relokacji, a chciał uszczelniania granic, co było lepszą strategią; zachował też jedność europejską - powiedział polityk PO.
Z końcem listopada mija druga, 2,5-letnia kadencja Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. Zastąpi go były premier Belgii Charles Michel. Dzisiaj w Brukseli odbędzie się ceremonia przekazania stanowiska.
Janusz Lewandowski ocenił w rozmowie z PAP, że Tusk podczas swojej kadencji musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami.
"Jego poprzednik mierzył się przede wszystkim z kryzysem gospodarczym, mówiło się o grexicie (wyjściu Grecji ze strefy euro). Tusk miał brexit i pewne napięcia wewnętrzne, które osłabiają Unię Europejską. Jego misją, niezwykle istotną dla Polski, było dbanie o jedność Unii Europejskiej wobec tych wyzwań - brexitu, sankcji rosyjskich. Tego typu misja jest tożsama z bezpieczeństwem Polski, z polską racją stanu. Moim zdaniem z tej misji wywiązał się bardzo dobrze"
- mówił.
Dodał, że, Tusk zachował jedność Unii Europejskiej.
"Nie ma nic bardziej ważnego w tych niespokojnych czasach, gdy geopolityka znowu przypomina o sobie. To nie tylko to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, to także Bliski Wschód i olbrzymie napięcia. Kluczową misją Donalda Tuska było podtrzymanie tego zbiorowego bezpieczeństwa, które kryje się w UE"
- powiedział.
Europoseł PO uważa, że w kwestii brexitu Tusk "nie musi wsłuchiwać się w głosy brytyjskich konserwatystów, którzy strzelili sobie samobójczego gola".
"Premier David Cameron nie przewidział skutków swojej decyzji o referendum brexitowym. Brytyjczycy byli okłamywani w czasie kampanii referendalnej. Tusk ma w tej kwestii taki pogląd jak ja. Lepiej, aby Wielka Brytania z przyczyn bezpieczeństwa, z powodu pewnego ducha wolności, była razem z nami. Na razie się na to nie zanosi"
- wskazuje.
W kwestii migracji Lewandowski mówi, że Tusk od początku był przeciwnikiem "automatycznej relokacji, bo to była żyzna gleba dla eurosceptyków".
"Od początku był zwolennikiem uszczelniania granic i zawierania układów, nawet jeśli muszą być opłacone pieniędzmi, jak w przypadku Turcji, aby uchodźców zatrzymać w obozach poza granicami Unii Europejskiej"
- zaznaczył.
Zdaniem Lewandowskiego nie była to polityka, która podobała się wielu liderom europejskim.
"Nie wszystko się udało, ale sama strategia uszczelniania granic, a nie myślenia wyłącznie o tym, gdzie mają trafić uchodźcy, była lepsza. Lepsze jest uszczelnianie niż później dzielenie się tym problemem"
- stwierdził.
Europoseł PO jest zdania, że Tusk "za mało kontaktował się ze światem zewnętrznym".
"Ma taki nawyk, że nie uprawiał czegoś, co jego poprzednik Herman Van Rompuy uprawiał, co uprawia (ustępujący szef KE Jean-Claude) Juncker - chodzi o bardzo żywy kontakt ze światem europejskim, który go otacza"
- ocenił.