Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało mężczyznę, który transferował pieniądze z wietnamskich firm działających w Wólce Kosowskiej za granicę. Firmy albo nie składały sprawozdań finansowych, albo wykazywały wielokrotnie niższe obroty i dochody.
Z ustaleń śledczych wynika, że omijano w ten sposób polski system podatkowy. Zatrzymany przez funkcjonariuszy warszawskiej delegatury CBA miał działać w ramach grupy przestępczej, która wytransferowała za granicę, co najmniej 116 mln zł w latach 2019-2020.
Naczelnik wydziału komunikacji społecznej Biura Temistokles Brodowski powiedział, że zatrzymany przez funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA usłyszał już prokuratorskie zarzuty w nadzorującej śledztwo Prokuraturze Regionalnej w Warszawie.
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zatrzymany był bezpośrednio zaangażowany w transfer. Przyjmował pieniądze od przedstawicieli, co najmniej trzech firm. Te działania miały udaremnić, lub znacznie utrudnić stwierdzenie skąd pochodziły pieniądze
- powiedział Brodowski.
Zaznaczył, że gotówka trafiała na konta bankowe biznesmenów działających na rynkach azjatyckich, a straty Skarbu Państwa w tej sprawie wynoszą kilkadziesiąt milionów złotych.