– Kiedy Andrzej Parafianowicz był odpowiedzialnym za kontrole skarbowe wiceministrem, luka VAT w Polsce wzrosła cztero- lub siedmiokrotnie. Zależy czy liczyć do PKB, czy oczekiwanych wpływów z VAT – tłumaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Horała, szef komisji śledczej ds. VAT.
Marcin Horała pytany w TVP Info o skutki działań komisji śledczej ds. VAT podkreślił, że prace toczą się "pełną parą", a jednym z jej efektów było zawiadomienia do prokuratury o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa przez byłego wiceszefa Ministerstwa Finansów i Główny Inspektor Informacji Finansowej Andrzeja Parafianowicza.
Na pytanie o to, czego spodziewa się po zeznaniach Parafianowicza, Horała odpowiedział, że "będzie się musiał jakoś bronić". Zaznaczył, że Parafianowicz jako wiceminister finansów był Generalnym Inspektorem Kontroli Skarbowej i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej.
W jego zakresie obowiązków bezpośrednio była należyta dbałość o efekt w postaci wpływów do budżetu i inicjowanie działań mających ukrócić wyłudzenia. Takich działań nie inicjował – podkreślił.
Dodał, że "kiedy Parafianowicz był odpowiedzialnym za kontrole skarbowe wiceministrem, luka w Polsce wrosła cztero- lub siedmiokrotnie".
Zależy czy liczyć do PKB, czy do oczekiwanych wpływów z VAT. Stąd poważne podejrzenie, że popełnił przestępstwo urzędnicze niedopełnienia obowiązków – mówił.