Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Odrę skażono rtęcią? Niemcy twierdzą, że to „informacja medialna”. Polskie MSZ odpowiada

"Odpowiedź strony niemieckiej była taka, że informacja o skażeniu Odry rtęcią, to informacja medialna, która nie została potwierdzona żadnymi badaniami laboratoryjnymi, oczywiście absolutnie nie możemy niczego wykluczyć" - przekazał w piątek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jak dodał - Polska i Niemcy są ze sobą w stałym kontakcie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Sebastian Wallroth CCA 4.0 via Wikipedia Commons / https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Oder_in_Lebus_beim_Anglerheim_2021-03_001.jpg

W rozmowie z Polsat News, Jabłońskiego zapytano o to, czy w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze Polska zdecyduje się poprosić o pomoc międzynarodową, np. "najbardziej nowoczesnych laboratoriów we Szwecji, które mogłyby nam pomóc wyjaśnić tę sprawę".

"Będziemy korzystali ze wszystkich możliwości stosownie do potrzeb"

- brzmiała odpowiedź.

"Ten zespół kryzysowy, który działa składa się z bardzo licznych instytucji. Inspekcje zarówno środowiskowe, także weterynaryjne są w to zaangażowane - i te zasoby pozwalają nam na przetestowanie bardzo dużej liczby próbek"

- mówił dalej.

"W tym zakresie też, oczywiście, jesteśmy w kontakcie z partnerami międzynarodowymi"

- wyjaśnił wiceszef MSZ.

Rtęć w Odrze - potwierdzone informacje?

Podkreślił, że "dzisiaj po tych pierwszych doniesieniach, które pojawiły się, że rzekomo stwierdzono rtęć w badaniach niemieckich - my się natychmiast zwróciliśmy do strony niemieckiej z pytaniem, czy rzeczywiście tak jest".

"Odpowiedź była taka, że to jest informacja medialna, która nie została wciąż potwierdzona żadnymi badaniami laboratoryjnymi. Natomiast, oczywiście absolutnie nie możemy niczego wykluczyć"

- zaznaczył Jabłoński.

Wiceszef MSZ zapewnił, że "będą to badania w kierunku bardzo różnych związków chemicznych".

"Musimy sprawdzać każdą ewentualność i będziemy to robić także z partnerami z innych państw" 

- podkreślił.

Pytany o to, dlaczego "strona niemiecka nie otrzymała od Polski odpowiedniego raportu w odpowiednim czasie" i "kiedy był pierwszy kontakt z partnerami z Niemiec", Jabłoński powiedział: "Te kontakty miały miejsce".

"Te kontakty prowadzą na bieżąco wszystkie instytucje bezpośrednio zajmujące się sprawą, czyli przede wszystkim instytucje środowiskowe"

- wyjaśnił.

Zwrócił uwagę, że "instytucje, które się tym zajmują, mają kontakt operacyjny", a "Odra jest rzeką graniczną, którą zarządzają na różnych odcinkach oba państwa".

"Polska i Niemcy mają ten spory odcinek wspólny i w tym zakresie są ze sobą w stałym kontakcie"

- zapewnił.

Zaznaczył, że kontakt ze stroną niemiecką "w dalszym ciągu będziemy utrzymywali".

"W dalszym ciągu będziemy robić wszystko, żeby sprawę wyjaśnić i żeby po pierwsze doprowadzić do odwrócenia skutków tej katastrofy, a po drugie, żeby ustalić sprawcę i ukarać winnych"

- podkreślił.

Jabłoński zaapelował, żeby "dać popracować tym inspekcjom, które się tym zajmują".

"Bo dużo informacji jest po prostu niesprawdzonych; dużo informacji, które są rozpowszechniane, opiera się po prostu na teoriach, które na razie nie znajdują potwierdzenia w twardych dowodach"

- mówił.

"Mam nadzieję, że te dowody będą coraz bardziej dostępne w ciągu najbliższych godzin, bo w tej chwili laboratoria pracują w absolutnym trybie kryzysowym 24 godziny na dobę. Także w trakcie najbliższych dni, w trakcie długiego weekendu tak się będzie działo"

- powiedział.

Pytany, czy rząd powiadomił Komisję Europejską, Jabłoński powiedział: "Również te sygnały są przekazywane".

"Za to odpowiada Ministerstwo Klimatu, które jest naszą instytucja odpowiedzialną za komunikację także z partnerami zewnętrznymi w tym zakresie"

- wyjaśnił, dodając, że "te relacje są utrzymywane na poziomie roboczym, w zasadzie bez przerwy".

"Co do szczegółów, to też jest tak, że komunikatu w sprawie stwierdzenia przyczyny (katastrofy) w tej chwili nikt nie jest w stanie wydać, bo tych przyczyn wciąż jeszcze nie znamy. Jesteśmy w trakcie bardzo szczegółowego ich ustalania"

- przyznał.

"Sądzę, że w najbliższym czasie, w momencie, kiedy te fakty będą - przynajmniej ich część - znane, wtedy będziemy rzeczywiście przekazywali (informacje) na bieżąco naszym partnerom, będziemy się z nimi dzielili"

- powiedział wiceszef MSZ. 

 



Źródło: niezależna.pl, PAP

#śnięte ryby #Polska #Niemcy #zatrucie #Odra

az