- Jeśli dojdzie tam do skandalu, a tego prawdopodobieństwo daje obecność Władimira Putina, to jest szansa na reakcję Mike'a Pence'a - powiedziała posłanka Joanna Lichocka w programie 7x24 na antenie Telewizji Republika i Polskiego Radia 24. Mówiąc o jego obecności w Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie, skomentowała, że jest to "dobry prognostyk".
Kilka dni temu, przebywający w Waszyngtonie szef gabinetu prezydenta RP, Krzysztof Szczerski, poinformował, że strona amerykańska negatywnie odebrała decyzję organizatorów konferencji w Jerozolimie o niedopuszczeniu do głosu prezydenta Andrzeja Dudy i rozumie jego decyzję, by nie brać w niej udziału.
- Myślę, że możemy spodziewać się dobrego wystąpienia wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a podczas obchodów w Jerozolimie - mówił Szczerski.
O uroczystościach współorganizowanych przez ŚwiatoweForum Holokaustu, które 23 stycznia mają odbyć się w Jerozolimie - bez obecności polskiego prezydenta, za to przy udziale m.in. prezydenta Rosji, Władimira Putina, mówiła dzisiaj w programie Katarzyny Gójskiej, "7x24" posłanka Joanna Lichocka. Obecność Mike'a Pence'a podczas jerozolimskich uroczystości odczytała jako "dobry prognostyk".
- Mike Pence był 1 września w Warszawie, mówiąc bardzo ważne słowa dla Polaków. Jego obecność [w Jerozolimie] to dobry prognostyk. To znaczy, że będzie tam polityk, który już historię Polski poznał i ją rozumie
- powiedziała Lichocka.
Jeśli dojdzie tam do skandalu, a tego prawdopodobieństwo daje obecność Władimira Putina, to jest szansa na reakcję Mike'a Pence'a
- dodała i wyraziła zaskoczenie, że "strona izraelska toleruje taką działalność Putina, która może obrócić się przeciwko interesom Izraela".
Posłanka nie ukrywała zadowolenia z niektórych artykułów i komentarzy, które pojawiły się w izraelskiej prasie.
- Cieszę się, że w tym tygodniu w prasie izraelskiej pokazało się kilka głosów, które mówią, że to poważny błąd - że jest nieobecny prezydent Polski, że Jad Waszem dał się wplątać w działalność, która umożliwia Putinowi realizację jego strategii
- powiedziała Joanna Lichocka.
Po posiedzeniu Rady Gabinetowej, które odbyło się 7 stycznia, prezydent Andrzej Duda poinformował, że w związku z tym, iż organizatorzy Światowego Forum Holokaustu w Izraelu, które ma odbyć się 23 stycznia, nie umożliwili zabrania głosu przedstawicielowi Polski, nie weźmie on w nim udziału. Prezydent podkreślił, że jest to stanowisko jego oraz rządu.