- Można się spodziewać, że wzrost gospodarczy w najbliższych dwóch latach będzie się kształtował powyżej 5 procent, to znaczy będzie mocniejszy niż w okresie boomu gospodarczego kilkuletniego przed pandemią - powiedział Piotr Bujak, główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
- Co w mojej ocenie będzie przyczyniać się do tego mocnego wzrostu? Po pierwsze zmiany podatkowe. One spowodują, że dochód rozporządzalny większości Polaków od połowy gospodarstw domowych w Polsce zwiększy się. W części zostanie on przeznaczony zapewne na konsumpcje, w części na potrzeby mieszkaniowe, czyli inwestycje mieszkaniowe, trochę pewnie też na oszczędności. Ta pula na oszczędności domowe będzie dość mała w przypadku tych gospodarstw domowych osiągając relatywnie niewielkie dochody. Pieniądze będą wydawane i przyśpieszą wzrost gospodarczy
- stwierdził ekspert.
Piotr Bujak wyjaśnił, że drugim bardzo ważnym filarem programu jest wsparcie młodych rodzin w zaspokajaniu swoich potrzeb mieszkaniowych. - Tutaj mamy gwarancje zapewniającą wkład własny, mamy dopłaty do spłaty kredytu, co w połączeniu ze zwiększeniem dochodu rozporządzalnego spowodowanego zmianami podatkowymi, powinno przełożyć się na znaczący wzrost popytu na mieszkania i kolejne rekordy liczby oddawanych mieszkań w następnych latach. Być może pobijemy historyczny rekord z lat 70. poprzedniego stulecia - zauważył.
Inwestycja w zdrowie
- Trzeci najważniejszy element, który przyczyni się do poprawy sytuacji gospodarczej może nie będzie się tak bardzo przykładał do tempa wzrostu gospodarczego, ale będzie poprawiał jakość życia - to zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. To zwiększy jakość usług publicznych w tym obszarze, gdzie przez lata najbardziej na to narzekaliśmy
- ocenił rozmówca portalu Niezależna.pl.
- To zwiększenie nakładów na system ochrony zdrowia w krótkim terminie to jest ten moim zdaniem trzeci najważniejszy element programu Nowy Polski ład
- podsumował.