Jak już informowaliśmy, w Latkowie (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do twardego przyziemienia wojskowego śmigłowca Mi-2. Informację na ten temat podało oficjalnie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Z najnowszych informacji wynika, że obaj piloci opuścili maszynę o własnych siłach, gdy ta spadła na trawnik obok płyty lotniska.
- Na lotnisku 56. Bazy Lotniczej w Latkowie koło Inowrocławia doszło do zdarzenia lotniczego z udziałem śmigłowca Mi-2. Do zdarzenia doszło po godzinie 19.00, w trakcie wykonywania lotu szkolnego. Podczas lądowania śmigłowca nastąpiło twarde przyziemienie - poinformowało Dowództwo Generalne.
Wyjaśniono, że lotniskowe służby ratownicze zabezpieczyły miejsce zdarzenia. Piloci nie odnieśli obrażeń i zostali przetransportowani do szpitala na rutynowe badania.
Zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami, okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśni specjalnie powołana komisja - podało Dowództwo w komunikacie.
W zabezpieczeniu miejsca zdarzenia uczestniczyły jednostki PSP i Wojskowej Straży Pożarnej.
- Na pokładzie śmigłowca było dwóch pilotów, którym nic się nie stało. Helikopter leżał na boku na płycie lotniska, pokiereszowany. Na miejsce zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej. Zgłoszenie otrzymaliśmy chwilę po godzinie 19 - relacjonuje dyżurny operacyjny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Jednostki PSP opuściły już teren, gdzie doszło do zdarzenia; w Latkowie zostały dwa zastępy Wojskowej Straży Pożarnej.