Decyzją sądu oskarżony o korupcję Sławomir Nowak opuścił wczoraj areszt. - Nie wykluczałbym sytuacji takiej, że to są jeszcze dawne, tzw. salonowe powiązania między byłą partią władzy a sądami - powiedział dziś Paweł Kukiz, komentując zwolnienie z aresztu byłego ministra w rządzie Donalda Tuska.
Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie nie przedłużył byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi aresztu o kolejne trzy miesiące. Sąd zastosował wobec Nowaka wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł. Prokuratura zapowiedziała złożenie zażalenia w tej sprawie.
Kukiz został poproszony w TVP1 o komentarz do sprawy Nowaka. W rozmowie przytoczono argumenty, że na decyzję sądu mogła mieć wpływ piątkowa wypowiedź Donalda Tuska w TVN24, który przekonywał, że przetrzymywanie Nowaka od 9 miesięcy w areszcie oznacza, że można go traktować jak więźnia politycznego.
"Nie wykluczałbym sytuacji takiej, że to są jeszcze dawne, tzw. salonowe powiązania między byłą partią władzy a sądami"
- ocenił Kukiz.
Paweł Kukiz pytany, czy sądy angażują się politycznie, polityk odparł: "Zawsze się angażowały i będą się angażować politycznie, nawet po tej reformie Zbigniewa Ziobry, ponieważ tutaj jest też klucz partyjny zastosowany, mówię tutaj w wielkiej ogólności".
"Będą zawsze zaangażowane politycznie, dopóki nie doprowadzi się do wprowadzenia instytucji sędziów pokoju, których będą wybierać obywatele i KRS wybieranego w wyborach powszechnych, który z kolei z sędziów pokoju, którzy zakończyli kadencję, będą wskazywać sędziów do instancji wyższych. To jest proces rozłożony na dwie dekady, ale jedynie w ten sposób jesteśmy w stanie te sądownictwo wyzwolić od polityki, żeby to była rzeczywiście jedna z odrębnych władz od ustawodawczej i wykonawczej"
- dodał.
B. minister transportu Sławomir Nowak przebywał w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka od lipca ubiegłego roku. Mimo że dotychczas stosowany wobec Nowaka środek zapobiegawczy miał trwać do 16 kwietnia, sąd postanowił o natychmiastowym uchyleniu aresztu.
Nowak opuścił areszt w poniedziałek po południu. "Przyjdzie czas na prawdę, przyjdzie czas na odwojowanie tego wszystkiego. Pewnych rzeczy mi już nie zwrócą. Pewnych ran i pewnych blizn już nigdy z siebie nie zdejmę, ale czas na walkę o dobre imię, o prawdę, jeszcze przede mną" – powiedział dziennikarzom.
Jego obrońca mec. Joanna Broniszewska odniosła się do zapowiedzi dotyczącej ujawnienia dowodów w sprawie. "Jeżeli pan Prokurator Generalny chce ujawniać jakieś szokujące informacje związane z tym postępowaniem, bardzo proszę" - stwierdziła. Podkreśliła, że w takiej sytuacji możliwa będzie walka na argumenty. "Będziemy mogli przedstawić swoją wersję zdarzeń, a nie tylko opierać się na jednostronnej narracji pana Prokuratora" - dodała.
B. minister transportu Sławomir Nowak jest podejrzany o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że zarzuty korupcji dotyczą także czasów, gdy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska.