W połowie stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt stosowany wobec Sławomira Nowaka od lipca 2020 r. Decyzją sędzi Joanny Grabowskiej podejrzany o korupcję były minister transportu ma pozostać w izolacji do 16 kwietnia. W uzasadnieniu sędzia wskazała, że dowody przedstawione we wniosku przez prokuratora wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego wszystkich zarzucanych mu czynów.
Obrona wnosiła o uchylenie środków zapobiegawczych lub orzeczenie środków wolnościowych, dlatego na decyzję sądu złożono zażalenie. Zostało ono rozpoznane 4 marca przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędzia Marzanna Piekarska-Drążek po wysłuchaniu argumentów stron zarządziła dwie godziny przerwy, po której ogłosiła, że wniosek obrony nie zasługuje na uwzględnienie.
Sławomir Nowak nie został doprowadzony w czwartek do sądu odwoławczego.
Prokurator Jan Drelewski, który prowadzi śledztwo przeciwko Nowakowi, wnosił o dalszą izolację podejrzanego, m.in. w związku z obawą matactwa i zagrożeniem surową karą do 15 lat pozbawienia wolności. Prokurator najprawdopodobniej będzie wkrótce składał wniosek o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące.
Były minister transportu przebywa w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka od lipca ubiegłego roku. Został zatrzymany w Trójmieście przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w tej sprawie jest "porażający" i składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także "bardzo obszernych" i "wyjątkowo szczegółowych" wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.
Nowak podejrzany jest obecnie o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń PAP wynika, że odpowie także za korupcję w czasie, gdy pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska.
7 stycznia prokurator rozszerzył Nowakowi zarzuty o przyjmowanie kolejnych łapówek i powoływanie się na wpływy. Zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych dotyczą przestępstw popełnionych w czasie, gdy był on szefem Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy (Ukrawtodor).