Lech Wałęsa słynie z dosadnych, a często kontrowersyjnych komentarzy, skierowanych głównie wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem były prezydent w niewybrednych słowach odniósł się do polityków Platformy. - Każdy kandydat tej partii jest skazany na porażkę Platformy Obywatelskiej w wyborach i na słabe przywództwo -ocenił Wałęsa. Jak mówił, "tylko obecny lider PO jest w stanie uratować partię".
Lech Wałęsa, który w majowych wyborach prezydenckich planuje głosować na Małgorzatę Kidawę-Błońską, określił ten wybór jako "mniejsze zło". "W tym stanie rzeczy Małgorzata Kidawa-Błońska to jedyny możliwy wybór" - zaznacza.
Były prezydent Polski uważa, że wśród osób, które startują w wewnętrznych wyborach na szefa Platformy, nie ma odpowiedniego kandydata na to stanowisko.
"Żaden Budka ani nikt inny oprócz Schetyny. Tylko jego widzę w roli szefa Platformy. Tusk nie ma powrotu, a żaden z kandydatów na szefa partii się nie nadaje, żadnego nie wybieram. Każdy kandydat tej partii jest skazany na porażkę Platformy Obywatelskiej w wyborach i na słabe przywództwo"
- uzasadnia w dzisiejszym "Super Expressie".
Według Wałęsy, Schetyna nie powinien był rezygnować z ubiegania się o stanowisko lidera partii.
"Mimo wszystko w tych trudnych warunkach utrzymał jedność PO, nie wygrywał, bo miał ciężko, ale okazał się sprawny"
- mówi "Super Expressowi".