Nie dalej jak wczoraj były prezydent Lech Wałęsa ostrzegał rządzących przed spotkaniem na "kryterium ulicznym", a dziś postanowił wystosować apel do Andrzeja Dudy. "Zabraniam panu powoływać się na Solidarność" - grzmiał na Twitterze. Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że tego typu "apelu" komentować nie będzie.
Lech Wałęsa zwrócił się do Andrzeja Dudy dziś rano na Twitterze.
- Jako współtwórca i Przewodniczący od zarania do odejścia na urząd Prezydenta zabraniam Panu powoływać się na Solidarność. Za postawę jaką Pan prezentuje, burzenie trójpodziału władz, o który Solidarność walczyła, łamanie Konstytucji, manipulacje
- napisał.
P.Prezydencie Duda.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) January 20, 2020
Jako współtwórca i Przewodniczący od zarania do odejścia na urząd Prezydenta zabraniam Panu powoływać się na Solidarność .Za postawę jaką Pan prezentuje, burzenie trójpodziału władz o który Solidarność walczyła, łamanie Konstytucji ,manipulacje.
Lech Wałęsa.
Andrzej Duda w sobotę brał udział w karczmie piwnej regionu śląsko-dąbrowskiego "Solidarności" w katowickim spodku. Podczas swojego wystąpienia poinformował, że zaprosił przewodniczącego Piotra Dudę i całą Komisję Krajową, aby jej pierwsze posiedzenie w tym roku odbyło się na Sali Kolumnowej w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent podkreślał, że Solidarność stała się ruchem masowym, oddolnym, wyrażającym wolę wolności.
- Do tej wolności dążył i - co najważniejsze - tę wolność uzyskał. Zdobył ją pokojowo, bez broni w ręku. Zdobył ją podniesioną w górę dłonią ze znakiem "V" i tym właśnie zwyciężył; i modlitwą i swoją niezłomną postawą
- mówił Andrzej Duda.
- To jest właśnie wielkie zwycięstwo Solidarności, które przyniosło wolność całej Środkowej Europie i spowodowało upadek Muru Berlińskiego. Nie byłoby upadku Muru Berlińskiego, nie byłoby wolności dla innych narodów, nie byłoby zjednoczenia Niemiec, gdyby nie "Solidarność", gdyby nie ofiara tych wszystkich, co walczyli, tych wszystkich, co cierpieli, a przede wszystkim tych, co zginęli wtedy za wolną Polskę, 39 lat temu
- podkreślił prezydent.
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski powiedział, że Kancelaria Prezydenta nie będzie komentowała wpisu Wałęsy.