Odkąd Paweł Adamowicz ogłosił, że będzie kandydował w kolejnych wyborach na prezydenta Gdańska, stosunki między Platformą Obywatelską a Nowoczesną uległy sporemu ochłodzeniu. Szefowa .N postawiła sprawę jasno, co zapewne nie spodoba się Grzegorzowi Schetynie. - Kandydatura Pawła Adamowicza w wyborach na prezydenta Gdańska jest dla nas nie do zaakceptowania. Decyzja PO w tej sprawie może być miarą naszej współpracy - straszy szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Katarzyna Lubnauer pytana była w TVN24 o to, czy Nowoczesna poprze kandydaturę Pawła Adamowicza, który zapowiedział, że będzie kandydować na prezydenta Gdańska.
- To kandydat, którego nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zaaprobować - odpowiedziała.
Zapowiedziała, że jeśli PO nie zrezygnuje z Adamowicza, Nowoczesna wystawi własną kandydatkę - Ewę Lieder.
- Kibicuję Schetynie, by udało mu się powstrzymać (...) prezydenta Adamowicza - powiedziała.
Lubnauer powiedziała, że jeśli PO zdecydowałoby się wystawić innego kandydata, byłaby jeszcze możliwość prowadzenia rozmów między PO i N., a przy Adamowiczu nie ma ze strony N możliwości na "żadną rozmowę".
- Myślę, że to może być pewną miarą tej naszej współpracy, co się stanie z decyzją w sprawie Gdańska - powiedziała.
Dodała, że współpraca obu partii jest potrzebna i "największym błędem byłoby takie wzajemne testowanie się, stawianie sobie warunków, które są nie do zrealizowania".
Decyzję o tym, kto będzie kandydatem PO na prezydenta Gdańska, podejmie zarząd krajowy partii.