Kilku dawnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego zawiesiło swój stan spoczynku sędziego TK, a polskie prawo nie zna takiej możliwości - mówi w wywiadzie prezes Trybunału Julia Przyłębska. Nie ujawniła, o kogo chodzi.
Jak powiedziała J. Przyłębska, zapewne z końcem tego roku lub z początkiem przyszłego opinia publiczna pozna wyniki audytu zarządzonego przez nią w Trybunale po objęciu funkcji prezesa pod koniec 2016 r.
Nie spodziewałam się, że będzie przy tym tyle pracy; staram się robić audyt bardzo dokładnie
- dodała.
W ramach audytu stwierdziłam, że w Trybunale są sędziowie będący w stanie spoczynku, którzy ten stan zawiesili, wykonywali inny zawód, którego nie można łączyć ze stanem spoczynku, po czym powracali w stan spoczynku. Jednak polskiemu prawu nie jest znana instytucja zawieszenia stanu spoczynku
- powiedziała prezes TK.
Podkreśliła, że to "sytuacja niespotykana" i musi się zastanowić, jak ten problem rozwiązać.
Nie będę podawała nazwisk. Dotyczy to kilku osób: są tacy, którzy "wrócili ze stanu spoczynku" i są tacy, którzy nadal są w stanie zawieszenia
- dodała J. Przyłębska.
Stan spoczynku to swego rodzaju "emerytura" sędziego po zakończeniu kadencji. Sędzia TK w stanie spoczynku nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów; zachowuje jednak prawo wypowiadania się w sprawach publicznych.
Sędzia w stanie spoczynku nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia w charakterze pracownika dydaktycznego lub naukowego. Sędzia w stanie spoczynku odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności sędziego, naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego TK lub inne nieetyczne zachowanie.