Portal przekazał, że mężczyzna zgłosił się do lubelskiego szpitala z objawami poważnego zatrucia pokarmowego. Kierownik kliniki chorób zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie stwierdził, że mężczyzna nie wyjeżdżał za granicę Polski.
To drugi potwierdzony przypadek cholery w Polsce w ostatnich dniach.
O pierwszym poinformowano w niedzielę. Dotyczył starszej kobiety z Pomorza Zachodniego. Pacjentka leczona jest w Szczecinie, a zakażenie potwierdził dwukrotnie wykonany test.
W związku z otrzymanym zgłoszeniem podejrzenia cholery, potwierdzonym przez dwa niezależne laboratoria, podjęliśmy trzy kierunki działań. Pierwszy, to oczywiście leczenie samej pacjentki - jest w tej chwili w rękach najlepszych lekarzy zakaźników. Drugi kierunek, to działania zapobiegające transmisji tej choroby w środowisku, m.in. przez skierowanie osób z kontaktu na kwarantannę. Trzeci to dochodzeni epidemiologiczne, aby poznać źródło zachorowania pacjentki. Cholera to ultra rzadka choroba w Polsce, która do tej pory była wyłącznie zawlekana spoza naszych granic
- mówił wówczas Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
Zaznaczył, że kobieta nie opuszczała kraju, ani nikt z niej najbliższego otoczenia.