Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Niedzielski: Bardzo cenię wysiłek, który pan minister Dworczyk włożył w proces szczepień

Wysoko oceniam pracę szefa KPRM, pełnomocnika rządu ds. szczepień Michała Dworczyka - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak zaznaczył, czwartkowa "lawina zdarzeń" związana z rejestracją osób w wieku 40-60 lat zaczęła się od decyzji, która nie została skonsultowana ani zakomunikowana.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Minister zdrowia w piątek w Radiu ZET pytany był o czwartkowe uruchomienie rejestracji osób między 40. a 60. rokiem, które w styczniu zgłosiły gotowość do zaszczepienia, a następnie jej wstrzymanie. Minister Michał Dworczyk tłumaczył, że z powodu usterki systemu osoby w tym wieku mogły rejestrować się na kwietniowe terminy, choć miały otrzymywać terminy majowe.

Niedzielski zaznaczył, że minister Dworczyk w pełni wyjaśnił, na czym polegała sytuacja. - Pan minister Dworczyk też bardzo wyraźnie wziął na siebie odpowiedzialność za to, co się zdarzyło. Tutaj nie było żadnej próby malowania trawy na zielono - podkreślił. Jak dodał, zachowanie Dworczyka to dowód na jego odpowiedzialną postawę.

- Doszło do błędu, który tak naprawdę nie był nawet błędem systemu, tylko błędem polegającym na tym, że została podjęta decyzja, która nie została skonsultowana i która nie została zakomunikowana, więc od tego zaczęła się cała lawina tych zdarzeń

- stwierdził szef resortu zdrowia.

Niedzielski: Nie wiedziałem o tej decyzji

Zapytany, czy z nim ta decyzja była konsultowana, wyjaśnił, że w środę przebywał na Śląsku, gdzie zajmował się zapewnieniem infrastruktury szpitalnej i relokacją pacjentów. Jak zaznaczył, o tej decyzji nie wiedział.

- Podzieliliśmy się na ten najtrudniejszy czas z panem ministrem Dworczykiem obowiązkami - powiedział szef MZ. - Rzeczywiście, tak jak rozmawiamy codziennie, prawie codziennie wieczorem też są organizowane sztaby szczepieniowe, to w tę środę akurat wieczorem nie mieliśmy okazji porozmawiać - dodał.

Zapytany, czy tak, jak domaga się tego opozycja, ta sytuacja powinna się skończyć dymisją Dworczyka, minister zdrowia zastrzegł, że to nie jest pytanie do niego, bo takie decyzje podejmuje premier.

- Ja oceniam pracę ministra Dworczyka bardzo wysoko. To jest osoba, która w bardzo skuteczny sposób zorganizowała proces szczepień w Polsce, bo wynikiem tego procesu nie jest wczorajszy błąd, tylko poziom zaszczepienia w naszej populacji

- podkreślił Niedzielski. - Bardzo cenię wysiłek, który pan minister Dworczyk włożył w organizację całego procesu - dodał.

Minister zdrowia zwrócił uwagę, że proces szczepień w kraju jest jednym z najbardziej dynamicznych w Europie. - W gruncie rzeczy ta decyzja, która była odzwierciedlana wczorajszym zamieszaniem, to też miała intencję tylko i wyłącznie jedną – przyspieszenie szczepień - powiedział.


W czwartek rano minister Dworczyk poinformował w RMF FM, że rejestracja dla osób powyżej 60. roku życia, zwolniła, dlatego rząd zdecydował się uruchomić zapisy osób między 40. a 60. rokiem życia, które zgłosiły gotowość do szczepienia w styczniu.

Na późniejszej konferencji prasowej Dworczyk mówił, że z powodu usterki systemu, część osób w wieku 40-59 lat zarejestrowała się na kwietniowe terminy szczepień, a - jak podkreślał - te osoby miały mieć terminy w maju. Dlatego na kilka godzin wstrzymano rejestrację; do każdej osoby 40 plus ma dzwonić konsultant lub automat proponując termin w drugiej połowie maja, daty szczepień dla osób w wieku 50-59 lat utrzymano.O północy z czwartku na piątek szef KPRM poinformował na Twitterze o ponownym uruchomieniu e-rejestracji. Od 12 kwietnia rząd rozpoczyna zapisy kolejnych roczników począwszy od 1962. Cały czas mogą się także rejestrować na szczepienie osoby, które ukończyły 60 lat.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Adam Niedzielski #Michał Dworczyk

Albicla.com@OlekMimier