W czasie wizyty Ojca Świętego w Chile doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Franciszek został trafiony w twarz przedmiotem, który ktoś rzucił z tłumu. Później okazało się, że był to kapelusz, na którym widniał napis „Módl się za chilijską rodzinę”.
Do incydentu doszło w stolicy Chile – Santiago. Kiedy papież przejeżdżał papa mobile pozdrawiając wiernych, ktoś w pewnym momencie rzucił w jego stronę kapelusz, który trafił Ojca Świętego w twarz.
Franciszkowi nic się nie stało, ale zdarzenie wywołało komentarze na temat skuteczności ochrony Ojca Świętego oraz tego, jak w ogóle mogło dojść do incydentu.
For all those asking about the "flying object" thrown at the Pope yesterday, it wasn't a newspaper and it didn't pose a threat to him. It was simply a hat saying "Pray for the Chilean family."
— Ines San Martin (@inesanma) 17 stycznia 2018
Pic credit Vatican press office. #PapaFranciscoenChile pic.twitter.com/6rAkcLvVyi
Papież przebywa w Chile od poniedziałku. Jego homilii wygłoszonej we wtorek w Santiago wysłuchało około 400 tysięcy osób. Tego samego dnia Franciszek odwiedził więzienie dla kobiet. Dziś Ojciec Święty odprawił mszę świętą w mieście Temuco w krainie Araukania. Brali w niej udział m.in. Indianie z plemienia Mapuczów.