Zmarł Tadeusz Smreczyński, były więzień niemieckich obozów Auschwitz i Mauthausen – poinformował Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu. Odszedł w piątek w wieku 93 lat.
Tadeusz Smreczyński urodził się w 1924 r. w Zatorze. We wrześniu 1940 r. został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, skąd zbiegł.
Po powrocie do domu zaangażował się w akcję pomocy więźniom. Pomagał również w przedostawaniu się na teren Generalnego Gubernatorstwa uciekinierom z Rzeszy – poinformował MDSM w biogramie zmarłego.
Niemcy aresztowali Tadeusza Smreczyńskiego 13 grudnia 1943 r. Trafił do więzienia w Mysłowicach, skąd 26 maja 1944 r. - w ponad stuosobowej grupie więźniów policyjnych - został przywieziony do Auschwitz.
Wyrokiem "sądu doraźnego", który odbył się tego samego dnia, jako jeden z nielicznych trafił jako więzień do obozu. Pozostałych stracono w komorze gazowej w Auschwitz II-Birkenau – czytamy.
4 lipca 1944 r. został przewieziony do KL Mauthausen.
Po nalocie 17 lipca tegoż roku, widząc setki zabitych i pracę więźniów - lekarzy, którzy w tak ekstremalnych warunkach ratowali rannych, przyrzekł sobie: Jeśli przeżyję, zostanę lekarzem – napisano w biogramie Smreczyńskiego.
Po wojnie zrealizował to postanowienie. Po studiach przez wiele lat pracował jako lekarz w Brzeszczach. Po przejściu na emeryturę przeniósł się do Krakowa.
Współpracował z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, Towarzystwem Opieki nad Oświęcimiem i Międzynarodowym Domem Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu.
Tadeusz Smreczyński od lat był głęboko zaangażowany w pracę edukacyjną z młodzieżą i proces pojednania polsko-niemieckiego, za co został odznaczony Federalnym Krzyżem Zasługi na Wstędze – poinformował MDSM