Śmigłowiec bojowy typu Tiger oraz śmigłowiec transportowo-bojowy typu Cougar zderzyły się w Liptako w regionie Menaka we wschodnim Mali. Do katastrofy doszło w poniedziałek wieczorem w ramach zakrojonej na szeroką skalę operacji Barkhane przeciwko dżihadystom związanym z Państwem Islamskim i Al-Kaidą, w której bierze udział 4500 żołnierzy w Sahelu.
Jak przekazał Pałac Elizejski, w Mali doszło do przypadkowego zderzenia się dwóch śmigłowców podczas operacji bojowej przeciwko dżihadystom. Wśród zabitych jest sześciu oficerów.
„Śmierć 13 francuskich żołnierzy na misji w Mali głęboko mnie poruszyła; chylę czoła przed ich poświęceniem w walce z terroryzmem i składam wyrazy współczucia ich rodzinom, prezydentowi Emmanuelowi Macronowi i wszystkim Francuzom”.
- napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Śmierć 13 francuskich żołnierzy na misji w Mali głęboko mnie poruszyła. Chylę czoła przed ich poświęceniem w walce z terroryzmem i składam wyrazy współczucia ich rodzinom, a także Prezydentowi @EmmanuelMacron i wszystkim Francuzom.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 26 listopada 2019
Jest to jeden z najpoważniejszych wypadków od czasu zamachu na koszary sił francuskich i amerykańskich stacjonujących w Bejrucie w 1983 r. W ataku tym zginęło ponad 300 osób, w tym 241 żołnierzy amerykańskich i 58 francuskich spadochroniarzy.
Od czasu interwencji Francji w Mali od 2013 roku zginęło tam, według różnych źródeł, od 38 do 44 francuskich żołnierzy.