Według informacji "Rzeczpospolitej" po utworzeniu nowego rządu stanowiska mieliby stracić obecny szef ABW Piotr Pogonowski oraz szef Służby Wywiadu Wojskowego gen. Andrzej Kowalski.
"Zaniedbania ABW w sprawie Mariana Banasia miały przypieczętować rozstanie Piotra Pogonowskiego - szefa tej służby - z rządem PiS. Decyzja o jego odwołaniu już zapadła"
- napisała "Rz" powołując się na nieoficjalne źródła.
Żaryn w swoim wpisie na Twitterze zdementował tę informację i napisał, że tekst o ABW "zawiera nieprawdę".
"Prof. Piotr Pogonowski jest szefem ABW. Zmiana na stanowisku szefa ABW nie jest obecnie rozważana"
- podkreślił rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych.
Na https://t.co/GmXtyn6OLS i - być może - w jutrzejszej @rzeczpospolita tekst o #ABW zawierający nieprawdę. "Prof. Piotr Pogonowski jest szefem ABW. Zmiana na stanowisku szefa ABW nie jest obecnie rozważana" - taką odpowiedź na pyt. otrzymały Autorki.https://t.co/MYAOx41fHS pic.twitter.com/pTrMAWXZs1
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 5, 2019
Do sprawy odniosła się również sama Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W przesłanym PAP komunikacie informuje, że w przypadku Mariana Banasia nie jest prawdziwa teza zawarta w artykule "Wszystkie winy ABW", jakoby szef ABW "wydał Banasiowi na przełomie 2018 i 2019 r. poświadczenie dostępu do materiałów 'ściśle tajnych'".
"Nie jest także możliwe, na podstawie obowiązujących przepisów o OIN, jak twierdzą Autorki 'zawieszenie certyfikatu'" - czytamy w komunikacie.
ABW podkreśliła, że postępowanie sprawdzające i ewentualne wydanie w jego wyniku poświadczenia bezpieczeństwa (tzw. dostępu do informacji niejawnych) potwierdza jedynie dawanie przez daną osobę rękojmi zachowania tajemnicy w zakresie i na zasadach określonych w ustawie o ochronie informacji niejawnych.
"Wszystkie postępowania sprawdzające wobec Pana Mariana Banasia prowadzone były w latach: 2001 (ówczesna Delegatura UOP w Krakowie), 2005 (ówczesna Delegatura ABW w Krakowie), 2012 (ówczesna Delegatura ABW w Krakowie), 2016 (Centrala ABW). Czynności te dokonywane były przez doświadczonych funkcjonariuszy pionu OIN ABW, którzy po dokonaniu sprawdzeń i uzyskaniu danych z szeregu instytucji, w tym administracji skarbowej, nie stwierdzili istnienia przeszkód do wydania Panu Marianowi Banasiowi poświadczenia bezpieczeństwa uprawniającego do dostępu do informacji niejawnych o określonej klauzuli. Poświadczenia te były podpisywane m.in. przez właściwego Dyrektora Delegatury, w tym osoby obecnie występujące w mediach jako uznani eksperci od spraw bezpieczeństwa"
- podkreślono w komunikacie.
Jak zaznaczono, aby podnieść "jakość prowadzonych postępowań sprawdzających i wydawanych poświadczeń bezpieczeństwa" przeprowadzono audyt, zlecono przeprowadzenie kontroli w skali całego kraju poprawności prowadzonych postępowań sprawdzających, przeprowadzono zmiany w organizacji struktury ABW i przygotowano pakiet propozycji rozwiązań prawnych.
"Nie bez znaczenia dla powyższego pozostaje także fakt rozwiązania w latach 2016-2019 stosunku służby z ponad 300 Funkcjonariuszami ABW, którzy zaczynali swoją służbę w SB, a przed 2016 r. zajmowali w ABW często newralgiczne i eksponowane stanowiska. Zmiany te, wdrażane sukcesywnie od 2016 r., przy zachowaniu ciągłości pracy ABW, mają na celu dostosowanie ABW do wyzwań i współczesnych zagrożeń także w bardzo istotnym dla bezpieczeństwa RP segmencie ochrony informacji niejawnych" - czytamy w komunikacie.
"Pragniemy podkreślić, że rozpowszechnianie informacji nieprawdziwych, insynuacji i próba destabilizacji ABW, stanowiącej filar bezpieczeństwa Polski w najistotniejszych jej aspektach i odnoszącej szereg sukcesów, rzutuje na realne bezpieczeństwo RP"
- dodała ABW.