Polscy politycy z premierem Mateuszem Morawieckim na czele, zdecydowanie zareagowali na nieprawdziwy przekaz przedstawiony w dokumentalnej serii Netflixa „Iwan Groźny z Treblinki”. Po kilku dniach szefostwo amerykańskiej firmy zareagowało. I sprostują kłamliwe informacje.
W opublikowanym komentarzu na Twitterze kierownictwo Netlixa wskazuje, że „twórcy serialu wykonali istotną pracę oraz badania”.
Wspieramy twórców serialu „The Devil Next Door”. Chcąc zapewnić naszym użytkownikom więcej informacji na ważne tematy przedstawione w tym serialu dokumentalnym i uniknąć nieporozumień, w ciągu najbliższych dni dodamy teksty do niektórych przedstawionych w nim map
- czytamy w odpowiedzi.
Jak tłumaczy Netflix, „pomoże to wyjaśnić, że obozy zagłady i obozy koncentracyjne zostały zbudowane i były prowadzone przez niemiecki reżim nazistowski, który napadł na Polską i okupował ją w latach 1939-1945”.
Komentarz pojawił się w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej.
Komentarz w sprawie serialu ‘The Devil Next Door’ (Iwan Groźny z Treblinki). pic.twitter.com/tgg64f8avk
— Netflix Polska (@NetflixPL) 14 listopada 2019
Wcześniej w sprawie interweniował szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
Być może dla ich twórców to mało znaczące pomyłki, ale są bardzo krzywdzące dla Polski i naszym zadaniem jest stanowczo zareagować. Mam nadzieję, że moje argumenty spotkają się ze zrozumieniem osób zarządzających Netflixem
- napisał w liście do szefa Netflixa, Reeda Hastingsa. Wówczas Netflix odparł, że „pilnie przygląda się sprawie”.
Miniserial dokumentalny "Iwan Groźny z Treblinki" (oryginalny tytuł: "The Devil Next Door") opowiada o Iwanie Demianiuku, ukraińskim zbrodniarzu wojennym, strażniku obozu zagłady w Treblince podczas II wojny światowej. W pierwszym odcinku serialu pokazano mapę Polski w dzisiejszych granicach z zaznaczonymi obozami zagłady, m.in. Auschwitz, Sobiborem, Treblinką i Płaszowem. Na amerykańską produkcję zareagował m.in. polski MSZ.