Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Nauczyciele czują się bezradni, rozpoczęli serię demonstracji. Zarzutów pod adresem resortu jest wiele

Demonstracją w Katowicach przedstawiciele nauczycielskiej Solidarności rozpoczęli zapowiadaną serię podobnych wystąpień w całym kraju. Związkowcy w petycji do ministra edukacji narodowej oczekują m.in. podwyżek, reformy finansowania oświaty i wstrzymania zmian programowych.

Niskie zarobki

Podczas katowickiej demonstracji przewodniczący regionalnej sekcji oświaty i wychowania Solidarności w Katowicach i rzecznik prasowy krajowego sekretariatu oświaty i nauki Solidarności Lesław Ordon przekazał petycję śląskiej wicekurator oświaty Elżbiecie Modrzewskiej.

Występując przed Kuratorium Oświaty w Katowicach, przewodniczący wskazał, że początkujący nauczyciel ma wynagrodzenie zasadnicze 5154 zł, czyli na rękę 3845 zł. Nauczyciel mianowany z 10-letnim stażem pracy i dodatkiem za wychowawstwo ma wynagrodzenie brutto 6141 zł, a nauczyciel dyplomowany - ze stażem co najmniej 20 lat - 7753 zł, czyli na rękę ok. 5615 zł.

- I taki mniej więcej jest obraz dzisiejszej polskiej edukacji. Nauczyciel dyplomowany z 20-letnim stażem pracy na rękę ma około 5,6 tys. zł w kieszeni. Chcemy to zmienić, chcemy żeby wynagrodzenie było powiązane ze średnią w krajową w Polsce

- zaznaczył Ordon.

Przedstawił wyliczenie, że w razie powiązania wynagrodzenia nauczyciela ze średnią, nauczyciel stażysta otrzymałby na rękę 6370 zł, mianowany 8600 zł, a dyplomowany 11200 zł.

Prace domowe

Wątek związany z wycofaniem przez MEN zadań domowych poruszyła nauczycielka klas 1-3 szkoły podstawowej Bożena Słomka. Jak podkreśliła, nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej dzięki nim mogli motywować uczniów i uczyć ich systematyczności.

- Jesteśmy bezradni. Wydaje mi się, że musimy żądać powrotu zadań domowych. Ja, ucząc w szkole, jestem zszokowana, że dzieci nie mają prawidłowego chwytu ołówka, nie umieją trzymać porządnie kredek, kolorować, a co dopiero mówić o czytaniu, liczeniu, pisaniu. Każdy nauczyciel powie, że na lekcji pewny materiał jest przerabiany, ale żeby czegoś się nauczyć, w domu trzeba ćwiczyć, powtarzać

- zaznaczyła Słomka.

W petycji adresowanej do ministra edukacji narodowej oświatowa Solidarność wyraża zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją pracowników oświaty i brakiem - w ocenie związku - realnego dialogu społecznego ze strony MEN. W tej sytuacji związkowcy sformułowali postulaty, których realizacja jest według nich niezbędna do zapewnienia stabilności systemu edukacji i poszanowania praw jego pracowników.

Potrzebne zmiany systemowe

Kluczowy postulat to systemowy wzrost wynagrodzeń. Solidarność domaga się wprowadzenia od 2027 r. mechanizmu powiązania wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw, w odniesieniu do płacy zasadniczej, w wysokości: 100 proc. dla nauczyciela początkującego, 125 proc. dla mianowanego i 150 proc. dla dyplomowanego. Związek akcentuje, że rozwiązanie to uzyskało poparcie większości posłów w podkomisji ds. zmiany systemu wynagrodzeń i jest jedyną realną drogą do odbudowy prestiżu zawodu nauczyciela.

Solidarność żąda też reformy systemu finansowania zadań oświatowych, w tym zwiększenia nakładów na edukację, gwarancji funkcjonowania małych szkół oraz zapewnienia terminowości wypłat wynagrodzeń. Związkowcy wskazują, że obecny model grozi dalszą degradacją usług edukacyjnych i destabilizacją pracy szkół.

Związek chciałby też „wstrzymania chaotycznych reform programowych”.

- Sprzeciwiamy się likwidacji przedmiotów, arbitralnym zmianom podstaw programowych oraz redukcji treści i godzin wychowawczych. Zmiany te są wprowadzane bez konsultacji z nauczycielami, ekspertami oraz rodzicami, a ich skutkiem będzie obniżenie jakości kształcenia i wzrost obciążeń nauczycieli

- przekonuje Solidarność.

„Poszanowanie praw pracowników oświaty”

Seria postulatów, nazwana „Poszanowanie praw pracowników oświaty”, obejmuje: wprowadzenie rzeczywistej ochrony przedemerytalnej i przywrócenia wcześniejszych zasad przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia, reformę „systemu odpowiedzialności zawodowej, który obecnie ma charakter represyjny” oraz rzeczywistą ochronę godności i bezpieczeństwa nauczycieli.

W zakresie ochrony zatrudnienia i praw rodziców związek sprzeciwia się ograniczaniu zatrudnienia katechetów „i działaniom naruszającym konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

Solidarność oczekuje „zachowania sprawdzonego modelu edukacji”. Wyraża „sprzeciw wobec narzucanych Polsce rozwiązań ideologicznych, w tym praktykowanych pod hasłem uniwersalnego projektowania i obecnie realizowanej edukacji włączającej, które prowadzą do obniżenia jakości nauczania oraz przeciążenia nauczycieli”.

W petycji nie znalazła się sprawa wypłat za godziny ponadwymiarowe, wobec wycofania się przez MEN ze zmian.

Związek wzywa szefową MEN do dialogu i wdrożenia przedstawionych postulatów ostrzegając, że brak reakcji będzie skutkował zintensyfikowaniem działań protestacyjnych na poziomie regionalnym i ogólnopolskim.

12 listopada Solidarność rozpoczęła akcję oflagowania szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych w całym kraju, w sprzeciwie „wobec lekceważenia przez rząd zasad dialogu społecznego i wobec braku systemowych rozwiązań dotyczących wynagrodzeń w tym sektorze”. Akcja protestacyjna w tej formie ma potrwać do 20 grudnia.
Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane