Oczekiwałem takich obostrzeń w związku z Covidem, które w czwartek zapowiedział minister zdrowia, dlatego, że ten wirus jest niezwykle groźny - powiedział b. marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Zapewnił, że sam dostosuje się do obostrzeń - również tych dotyczących sylwestrowej nocy.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia zostanie wprowadzona kwarantanna narodowa. Zamykamy hotele, także na ruch służbowy, i stoki narciarskie - poinformował. Jak dodał, w noc sylwestrową będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się.
- Te nowe regulacje nie różnią się od tych obostrzeń, które już są stosowane w krajach europejskich. Przecież Covid jednakowo dotyka nasz kraj, jak i inne - powiedział senator PiS Stanisław Karczewski. - Przyznam, że oczekiwałem właśnie tego typu drastycznych obostrzeń, dlatego, że ten wirus jest niezwykle groźny i wszystkie metody do walki z nim są potrzebne, bo inaczej sobie nie poradzimy - ocenił Karczewski, przypominając, że mówi to z perspektywy osoby, która sama przeszła zakażenie koronawirusem.
- Sama szczepionka - jeśli gwałtownie zachoruje olbrzymia liczba osób nic nie zmieni
- dodał.
- Szczepionka - tak, owszem jestem za, już teraz mogę państwu powiedzieć, że choć przechorowałem, to konsultowałem się ze specjalistami w tym zakresie i zaszczepię się - zapewnił.
Karczewski podkreślił, że nie wynika to z chęci uchronienie siebie, tylko chce namówić jak największą liczbę osób do zaszczepienia się. - Będę namawiał innych polityków i wszystkich tych, którzy mogą promować szczepienia, żeby namawiali do nich Polaków, zachęcali do tego - mówił.
Zaznaczył, że izolacja, pozostanie w domach i szczepionka, "to są skuteczne metody walki z naprawdę niezwykle groźną chorobą, która w wielu przypadkach może zakończyć się śmiercią". - Widzimy, że ta liczba zgonów w przypadku Covidu jest duża, więc to jest ruch, który jest wykonany słusznie - dodał senator PiS, pytany o narodową kwarantannę.
Karczewski planuje spędzić Sylwestra w domu z żoną przy kominku, dostosowując się do zakazu przemieszczania się między 19.00 w Sylwestra do 6.00 w Nowy Rok. - Planuję z bardzo bliską, najbliższą rodziną spędzenie Sylwestra. Nie będziemy się przemieszczać, będziemy w domu i wszystkich gorąco do tego zachęcam - powiedział.
Zaapelował do Polaków, aby pozostać w domach. - Pozostańmy w domu. Pozostaliśmy w marcu, kwietniu i nam się udało - a później jednak zbyt poluzowaliśmy (kwestię obostrzeń). Musimy powrócić do tej dyscypliny i tej odpowiedzialności, którą Polacy wykazali na początku pandemii - za co jestem im ogromnie wdzięczny - mówił.
- Musimy wykorzystywać wszelkie możliwości i tutaj decyzja rządu, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego - bardzo słuszna
- stwierdził Karczewski.