Minister Czarnek przedstawił w środę pakiet wolności akademickiej, czyli projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, mającej zapewnić wolność nauki.
Wśród zaproponowanych rozwiązań jest przepis, na podstawie którego nie będzie można pociągnąć do odpowiedzialności nauczyciela akademickiego za wyrażanie swoich przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych. "Jest to przepis, który wychodzi z Konstytucji, który jest odpowiedzią na gwarancję konstytucyjną dla wyrażania swoich przekonań światopoglądowych, religijnych i filozoficznych" - skomentował Czarnek.
Są już pierwsze komentarze dotyczące pakietu. Portal onet.pl zamieścił artykuł, w którym autor twierdzi, iż " zdaniem wielu przedstawicieli środowisk uniwersyteckich umożliwi głoszenie poglądów niezgodnych z nauką". - Ideologizacja uczelni i budowanie “nowej nauki” - mówią, cytowani przez Onet, członkowie Inicjatywy Wolnej Nauki. Oczywiście padają słowa o próbie wpływania na autonomię uczelni.
Jak takie zarzuty skomentował Przemysław Czarnek?
- No nie. Naprawdę? Boicie się wolności? ... tak mi mówiono, ale nie chciałem wierzyć. A to jednak prawda? Jeśli się jest naukowcem to nie można się bać wymiany argumentów. Oskarżanie zwolenników innych poglądów o fanatyzm, bez wymiany argumentów, to nie nauka, tylko tchórzostwo
- podsumował na Twitterze minister edukacji i nauki, odnosząc się do artykułu Onetu.
No nie😂. Naprawdę? Boicie się wolności? ... tak mi mówiono, ale nie chciałem wierzyć. A to jednak prawda? Jeśli się jest naukowcem to nie można się bać wymiany argumentów. Oskarżanie zwolenników innych poglądów o fanatyzm, bez wymiany argumentów, to nie nauka, tylko tchórzostwo. https://t.co/q76RFhoVK9
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) December 12, 2020