Rzecznik Lecha Wałęsy został zapytany przez internautkę o "zbanowane" konto. Mirosław Szczerba odpowiedział, a przy okazji zdradził, jak ich irytuje zwrot "Bolek". I blokuje wszystkich, którzy takowego używają.
O tym, że Lech Wałęsa i jego rzecznik alergicznie wręcz reagują na "Bolka", przekonaliśmy się na własnej skórze. Bo przecież za jeden z tytułów padła zapowiedź sądowego pozwu.
"Jak jeszcze raz obrazicie p.Prezydenta @PresidentWalesa i napiszecie „Bolek” to dostaniecie od prezydenckich prawnikow pozew o naruszenie dobr osobistych. Screeny zrobiłem. Potraktujcie to jako ostrzeżenie bo ja nie żartuje - pogroził nam miesiąc temu na Twitterze (pisownia oryginalna) rzecznik Lecha Wałęsy, Mirosław Szczerba.
Okazuje się, że nie jesteśmy jedynymi, którzy ponoszą konsekwencje za przypominanie pseudonimu tajnego współpracownika.
Napisała o tym jedna z internautek.
To mi trochę przypomina stary wojskowy kawał o definicji słowa "automatycznie" pic.twitter.com/VjS9s5NO0B
— Człowiek Bóbr (@czlowiek_bobr) 1 lipca 2018
Taka informacja stała się obiektem kpin.
I sam dostał bana. pic.twitter.com/urpCuqeMFW
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 30 czerwca 2018