Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus została dzisiaj wyprowadzona przez policję z trasy Marszu Niepodległości, gdzie wraz z gromadką towarzyszy z Obywateli RP próbowała... nielegalnie blokować trasę legalnego marszu. Teraz nie zważając na to, że mogła doprowadzić do "zadymy", żali się na "zagrożenie bezpieczeństwa".
Przed godziną 15.00 na rondzie de Gaulle'a wokół palmy zgromadziło się kilkadziesiąt osób, które trzymały ok. siedmiometrowy transparent z napisem "Konstytucja". Kontrmanifestanci po kilkukrotnych wezwaniach do opuszczenia miejsca protestu zostali wyniesieni z ronda. Część z nich opuściła rondo sama. Zwinięto też transparent z napisem "Konstytucja" wystawiony na środku ronda de Gaulle'a.
Okazało się, że na środku ronda pojawili się również... politycy. Szczególnie widoczna była posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która postanowiła najdłużej "negocjować" z policjantami swoją obecność na rondzie. Ostatecznie zeszła z niego na własnych nogach, ale w towarzystwie funkcjonariuszy.
Posłanka @JoankaSW ma pretensje że usunięto ją wraz z @WandaNowicka z legalnego marszu #MarszNiepodleglosci xd ??♂️
— Prawa strona ?? (@PrawyPopulista) 11 listopada 2019
Ta kobita nie akceptuje legalnej manifestacji patriotycznej pic.twitter.com/n9frrCr2Im
Na twitterze znalazł się fragment rozmowy z Scheuring-Wielgus, która uświadamiana jest przez dziennikarza OnetNews, że gdyby wraz z kilkoma osobami została na miejscu, "doszłoby do zadymy". Próbuje on też wytłumaczyć opozycyjnej posłance, że nie można w ten sposób blokować marszu stu tysięcy ludzi.
Pan powiedział o tym, co my wszyscy wiemy. Że ten marsz, który przechodzi w Warszawie 11 lipca... 11 listopada, jest marszem, który zagraża naszemu bezpieczeństwu
- odparła Joanna Scheuring-Wielgus, nie odpowiadając zarazem na pytanie, czy jej zachowanie nie było przypadkiem celową prowokacją.
"Ta kobita nie akceptuje legalnej manifestacji patriotycznej" - pisze osoba, która udostępniła nagranie. Komentarze są jeszcze mniej przychylne dla posłanki Wielgus. "Wszystkim wiadomo, w jakim celu tam były. Na pewno nie jako uczestniczki Marszu Niepodległości, ale jako zadymiary" - czytamy. Przy okazji pojawiło się też nawiązanie do Narodowego Święta Niepodległości, w postaci cytatu z Józefa Piłsudskiego - "wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić"...
Pani Wielgus, „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”.
— Magdalena ??❤️✌?? (@MagdaLunaBella) 11 listopada 2019
To i ta z odzysku Palikota tam była? Niech nie szukają głupszych od siebie. Wszystkim wiadomo w jakim celu tam były. Napewno nie jako uczestniczki Marszu Niepodległości, ale jako zadymiary. Czyżby małe rozumy żeby wymyśleć mądrzejsze tłumaczenie?
— Grażyna (@Grayna03736149) 11 listopada 2019
widac nie lubi konstytucji
— Arkadiusz (@Arkadiusz21) 11 listopada 2019
Bo to nie ich święto One obchodzą w pażdzierniku święto wolnościowe jakie przyniósł dla nich bolszewizm z bratnią armią radziecką z powazaniem
— miodzio57 (@miodzio57) 11 listopada 2019