Jak podaje gazeta, samorządowa spółka chce kupić elektryczne i spalinowe pojazdy szynowe. "PB" przypomina, że wiosną spółka unieważniła przetarg na 11 składów, ponieważ oferty Pesy i Newagu okazały się za drogie. Firma przeprowadziła dialog techniczny i szykuje się do ogłoszenia nowego przetargu.
Jak czytamy w artykule, "Koleje Dolnośląskie zapewniają, że są otwarte na konkurencję".
Rzecznik Kolei Dolnośląskich Bartłomiej Rodak powiedział gazecie, że ceny nowego taboru w kraju wzrosły w ostatnim czasie w sposób zaskakujący.
- Obserwując propozycje dostawców azjatyckich, można dostrzec szanse na rozwój konkurencyjności w branży taborowej. Ogłaszając przetarg, będziemy liczyć na mnogość i wysoką konkurencyjność propozycji dostawców. Każda oferta zostanie obiektywnie oceniona zgodnie z obowiązującym prawem i oczekiwaniami spółki. Kraj pochodzenia nie będzie miał znaczenia
- zapewnił rzecznik, cytowany w artykule.