39 polskich ratowników, 4 psy z grupy poszukiwawczo-ratowniczej oraz moduł ratownictwa chemicznego zostaną skierowane do Libanu - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski. Łącznie wyjedzie około 50 ratowników. To kolejna misja zagraniczna polskiego pożarnictwa. Sukcesami zakończyły się poprzednie wyjazdy, ostatnio do Szwecji i Grecji.
Ogromna panika, wyciągani spod gruzów zakrwawieni ludzie, płomienie i chmury nad miastem. Tak wyglądał Bejrut tuż po eksplozji, która miała miejsce we wtorek. Libański Czerwony Krzyż ocenia obecnie, że pochłonęła ona przynajmniej sto ofiar śmiertelnych.
Kondolencje do rodzin ofiar płyną z całego świata, w tym także od prezydenta Andrzeja Dudy oraz innych światowych przywódców. Kolejny raz solidarność poprzez czyny, a nie słowa, wykazują polscy strażacy. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że jego organizacja zgłosiła gotowość do natychmiastowego wyjazdu do działań ratowniczych w Libanie.
Na miejsce zostanie skierowanych 39 ratowników i 4 psy z grupy poszukiwawczo-ratowniczej oraz moduł ratownictwa chemicznego
- poinformował rzecznik PSP.
PSP w odpowiedzi na zapotrzebowanie po eksplozji w Bejrucie zgłosiła gotowość do wysłania grupy MUSAR. Jest to grupa poszukiwawczo-ratownicza – 39 ratowników i 4 psy. Do składu dołączą specjaliści ratownictwa chemicznego. Wylot możliwy dzisiaj po akceptacji strony zgłaszającej.
— Straż Pożarna (@KGPSP) August 5, 2020
Zgłoszenie gotowości PSP to odpowiedź na wniosek o pomoc, który w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności zgłosiły władze Libanu. Zgodę na wyjazd polskich ratowników wyraziło już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Strażacy w tej chwili czekają na potwierdzenie strony libańskiej. Do tej pory pomoc zaoferowały m.in. Holandia, Grecja i Czechy.