Telewizja Al-Dżazira w relacji na żywo pokazuje ogromne płomienie i chmury dymu nad miastem. Do eksplozji doszło prawdopodobnie w porcie, gdzie magazynowane są materiały pirotechniczne.
Siła wybuchu była ogromna. Szłam ulicą i upadłam na ziemię. Wybuchła panika i zapanował chaos, wszędzie leży szkło.
- informuje Zeina Khodr z Al-Dżaziry, relacjonująca wydarzenia z Bejrutu.
This is a video filmed by someone who was standing on his balcony close to the port of #Beirut.
— Jenan Moussa (@jenanmoussa) August 4, 2020
First you see big plumes of smoke followed by small explosions on ground level and finally an enormous explosion.
I hope the person who filmed this is safe. @akhbar pic.twitter.com/SMd94oreYO
Wcześniej agencje przekazywały, że w centrum Bejrutu są poważne zniszczenia, w wielu budynkach wyleciały szyby z okien i posypały się sufity, a spod gruzów wyciągani są zakrwawieni ludzie.
Video showing aftermath of the massive explosion in Beirut.
— Jenan Moussa (@jenanmoussa) August 4, 2020
The entire country is in shock. These scenes are terrifying. Even a friend who lives 27 kms north of Beirut heard the sound of the explosion. @akhbarpic.twitter.com/uQzc03czZB
[AKTUALIZACJA]
2700 ton saletry amonowej znajdowało się w porcie w Bejrucie i stało się przyczyną potężnej eksplozji w której zginęło 70 osób, a ponad 3600 zostało rannych - podały libańskiej telewizji Al-Dżadid źródła związane ze służbami bezpieczeństwa.
Saletra amonowa (azotan amonu) miała być przechowywana w porcie po skonfiskowaniu jej przez władze.
Źródło Al-Dżadid przekazało, że do wybuchu doszło podczas spawania otworu w magazynie, co miało zapobiec kradzieży.
[AKTUALIZACJA]