- Zagrożeniem dla naszej ojczyzny jest oczywiście wróg zewnętrzny, doskonale o tym wiemy, ale jeszcze większym jest ten wewnętrzny, związany z podziałami karmionymi zemstą i pogardą, niezdrowymi ambicjami i żądzami upokorzenia inaczej myślących - mówił w homilii biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz podczas mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Rocznicowe uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy, zorganizowane przez Prawo I Sprawiedliwość, rozpoczęły się o godz. 8. od mszy w intencji ofiar w kościele seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Następnie uczestnicy obchodów przeszli przed Pałac Prezydencki, gdzie odczytano Apel Pamięci. Na chodniku przed Pałacem Prezydenckim, w miejscu, gdzie 10 kwietnia 2010 r. gromadzili się warszawiacy, ustawiono pęknięty krzyż z białych i czerwonych zniczy. Za nim ustawiono zdjęcie Marii i Lecha Kaczyńskich.
Apel pamięci rozpoczął się o godzinie 8.41 - o tej porze 14 lat temu doszło do katastrofy samolotu z polską delegacją udającą się na uroczystości do Katynia. Podczas apelu odczytano nazwiska ofiar katastrofy. Zebrani przeszli na plac Piłsudskiego, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W uroczystościach wziął udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, b. premier Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz, prezes TK Julia Przyłębska, szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
O godz. 19 rozpoczęła się msza święta w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela z udziałem córki śp. Lecha i Marii Kaczyńskich, polityków PiS oraz prezydenta Andrzeja Dudy wraz z małżonką.
- Mimo upływu czasu w kolejną rocznicę tej narodowej tragedii trudno jest nam dojść do siebie. Nie jest łatwo zachować spokój, wspominając imiona i nazwiska poległych w katastrofie smoleńskiej oraz towarzyszące jej okoliczności
- mówił w homilii Biskup Polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.
Jak przypomniał, katastrofa pod Smoleńskiem dokonała się w sobotę, w oktawie Wielkanocy, kiedy w naszych świątyniach czytano fragment ewangelii mówiący o spotkaniach Chrystusa Zmartwychwstałego z Marią Magdaleną, uczniami uciekającymi do Emaus i z apostołami zgromadzonymi w wieczerniku.
- Im bardziej będziemy razem we wspólnocie, tym większe szanse na doświadczenie obecności Jezusa i jego darów, z których na pierwszym miejscu jest pokój. W ranach Jezusa zanurzmy wszystko, co nas dzieli i co nie pozwala nam żyć pojednanymi
- powiedział biskup polowy WP.
- Zagrożeniem dla naszej ojczyzny jest oczywiście wróg zewnętrzny, doskonale o tym wiemy, ale jeszcze większym ten wewnętrzny, związany z podziałami karmionymi zemstą i pogardą, niezdrowymi ambicjami i żądzami upokorzenia inaczej myślących
- wskazał i podkreślił: trzeba się na nowo narodzić, wszystkim, bez wyjątku, to warunek konieczny do wzrostu dobra w naszym życiu i zarazem do własnej służby dla naszej ojczyzny.