- Jarosław Kaczyński zmusza mnie do myślenia i do aktywności publicystycznej, intelektualnej. Z punktu widzenia czysto zawodowego, to jest wyzwanie. Zresztą uważam, że lista rzeczy, za które powinniśmy być wdzięczni Jarosławowi Kaczyńskiemu i formacji PiS jest bardzo długa - mówiła Młynarska w rozmowie z Wirtualną Polską.
Reklama
Sam tytuł wywiadu z Pauliną Młynarską na Wirtualnej Polsce rozbawił niejedną osobę do łez.
Kat. Nieludzki. pic.twitter.com/xBs6ZWrW4K
— Jan Buczyński (@janbuczynski) 30 września 2017
Ta pani, z tego kraju, pośrednio przyznała, że myślenie nie jest jej częstym zajęciem. O Kartezjuszu jej nie wspomnę, obraza.
— IrekNiemczyk (@IrekNiemczyk) 30 września 2017
Lepiej pozno niz wcale :)
— Fanatyk77 (@Fanatyk77) 30 września 2017
JK.jednym zabiera wolność(aborcja),drugim prawo do miłości(invitro)innym zakaz hand.niedz.A biedną p.Paul.zmusza do myślenia.JEST PAN WIELKI
— Irena S. (@IrenaEs1) 30 września 2017
To jednak krytyka Kaczyńskiego. Miałby zmuszać celebrytkę do myślenia? Nierealne
— Marek Lada (@MarekLada_) 30 września 2017
To jednak nie był koniec pochwał dla partii rządzącej, które padły z ust celebrytki podczas tego wywiadu. Młynarska przyznała nawet, że program "500+" jest sukcesem.
- To jest jedyny program socjalny realnie obniżający biedę, który został wprowadzony po 89 roku! Nareszcie! Nagle po prostu okazało się, że to jest wykonalne - stwierdziła aktorka.
Żeby nie było tak słodko i kolorowo, Młynarska musiała się do czegoś przyczepić. Dla celebrytki cierpienie biednych rodzin jest jednak niczym w porównaniu z cierpieniem gejów, lesbijek czy osób innego wyznania, lub koloru skóry.
- Z jednej strony mniej cierpią biedne wielodzietne rodziny, ale np. geje i lesbijki cierpią bardziej. Jest więcej kasy dla rodzin, ale czarnoskóry chłopak może dostać wpier...l jak będzie wracał do akademika - dodała.