Paweł M. ps. Misiek jest już w areszcie – potwierdziła dziś rano Służba Więzienna. Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, mężczyzna został przetransportowany w nocy z lotniska w Warszawie do jednostki penitencjarnej w Krakowie.
Tymczasowo aresztowany został przyjęty do jednostki w godzinach nocnych. Aktualnie zakwaterowany jest pojedynczo w celi monitorowanej
– powiedziała dziś rano rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Elżbieta Krakowska.
Zgodnie z obowiązującymi procedurami, "Misiek" poddawany jest wstępnym badaniom lekarskim i zabiegom sanitarnym. Jak podała ppłk Krakowska, Paweł M. pozostaje do dyspozycji Prokuratury Krajowej w Krakowie i Katowicach.
"Misiek" najprawdopodobniej jeszcze w piątek zostanie przesłuchany.
W czwartek wieczorem mł. insp. Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji informował, że Paweł M. został zatrzymany dzięki współpracy polskich i włoskich policjantów.
Natychmiast po zatrzymaniu został przewieziony na lotnisko i przekonwojowany do Polski. Zostanie przewieziony do aresztu śledczego i będzie pozostawał do dyspozycji prokuratury
– wyjaśniał Ciarka.
Paweł M. przyleciał w asyście polskich policjantów z Mediolanu na lotnisko w Warszawie.
"Misiek" ma w Polsce odpowiedzieć za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, handel narkotykami i usiłowanie zabójstwa. Śledztwo prowadzą prokuratorzy z Katowic i Krakowa wraz z policjantami Centralnego Biura Śledczego Policji.
Zastępca Prokuratora Generalnego Beata Marczak informowała we wrześniu, że Paweł M. miał znajdować się w grupie przestępców, wśród której przeprowadzono zatrzymania przed kilkoma miesiącami, ale jak się okazało, wyjechał za granicę. Europejski Nakaz Aresztowania wydano za nim w maju. Prokuratura planowała jak najszybciej sprowadzić "Miśka" do kraju i umieścić go w areszcie śledczym.
Paweł M. był wcześniej karany m.in. za to, że w 1998 roku, w czasie meczu Wisły Kraków z włoskim klubem AC Parma, rzucił nożem w piłkarza Dino Baggio, raniąc go. W 2001 roku Sąd Najwyższy utrzymał za ten czyn wyrok 6,5 roku więzienia, orzeczony wobec M. w 2000 roku. Wniosek o kasację został wtedy odrzucony.
Przed tą sprawą Paweł M. był dwukrotnie karany przez krakowskie sądy: w maju 1997 roku na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za pobicie mieszkańca Krakowa (karę później odwieszono), a w marcu 2000 roku na rok więzienia za pobicie policjanta.