Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdził, że sprawa premii dla członków rządu "to zamieszanie spowodowane przeze mnie, za które ich przeprosiłem". Michał Dworczyk przyznał również, iż ministrowie podjęli decyzję o zwrocie pieniędzy.
Minister Dworczyk był dzisiaj gościem Radia Zet i został zapytany o przyznanie premii członkom rządu. Szef KPRM potwierdził, że to była jego decyzja.
- Uważałem, że osoby, które pracują w KPRM, sekretarze i podsekretarze stanu, ich praca kwalifikuje ich do otrzymania takiej uznaniowej premii, dlatego uruchomiłem ten mechanizm. Niefortunnie to się zbiegło w czasie z decyzją pana premiera. Pan premier podjął decyzję o wstrzymaniu wszystkich premii - przypomniał minister Dworczyk.
- Ja, kiedy poznałem tę decyzję, starałem się wstrzymać rozpoczętą procedurę. Niestety, zostały te środki już przelane, dlatego poinformowałem ich o zaistniałej sytuacji.
Dworczyk: Premier podjął decyzję o wstrzymaniu premii, ja starałem się wstrzymać rozpoczętą procedurę, ale środki zostały już przelane na konta ministrów. Poinformowałem ich o sytuacji i każdy mógł indywidualnie podjąć decyzję, co zrobi z nagrodą @RadioZET_NEWS
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 19 marca 2018
- Każdy z nich mógł podjąć indywidualną decyzję o tym, co zrobi z tą nagrodą. O ile wiem, to wszyscy podjęli decyzję o zwróceniu tych środków – mówił w Radiu Zet szef KPRM, Michał Dworczyk. - Było to zamieszanie spowodowane przeze mnie, za które ich przeprosiłem, bo to była niezręczna sytuacja
Dworczyk: O ile wiem, to wszyscy ministrowie podjęli decyzję o zwróceniu premii. Zamieszanie było spowodowane przeze mnie. Przeprosiłem ministrów, bo to była niezręczna sytuacja @RadioZET_NEWS
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 19 marca 2018