– Prawo jest równe wobec wszystkich w Polsce i ten rząd od początku mówił, że nie będzie równych i równiejszych, niezależnie z jakiej formacji, jaką legitymacją się posługują – tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował zarzuty prokuratury wobec senatora Stanisława Koguta.
Senator Kogut poinformował dziś rano, że na ręce marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego złożył rezygnację z immunitetu. Senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich wydała opinię, że wniosek senatora Stanisława Koguta w sprawie zrzeczenia się przez niego immunitetu jest poprawny pod względem formalnym.
Zbigniew Ziobro został zapytany na konferencji prasowej o szczegóły zatrzymania senatora Koguta i o zarzuty, które postawiła mu prokuratura. Minister odpowiedział, że "jest to przykra sprawa, jak każda tego typu sytuacja".
Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pana senatora Koguta i innych osób, które zostały zatrzymane (...) jest bardzo obszerny i jest związany z bardzo długą pracą Centralnego Biura Antykorupcyjnego -- powiedział.
Minister podkreślił, że "prokuratura - po analizie dostarczonego przez CBA materiału dowodowego - nie miała wątpliwości, że należy podjąć działania ofensywne, procesowe, w tym stawiać zarzuty, zatrzymywać i kierować wniosek w przypadku pana senatora Koguta do Senatu o uchylenie immunitetu i dalej idące konsekwencje procesowe dla pana senatora".
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że "prawo jest równe wobec wszystkich w Polsce i ten rząd od początku mówił, że nie będzie równych i równiejszych, niezależnie z jakiej formacji, jaką legitymacją się posługują, i świadczy o tym najlepiej działanie CBA". Podkreślił, że "CBA nie wybierało".
Minister zaznaczył, że jest to dowód, że wymiar sprawiedliwości pracuje.
To jest dowód na to, że nie ma zagrożenia dla praworządności w Polsce, bo prawo działa tak, jak działać powinno. Temida powinna być ślepa i nie patrzeć na legitymacje partyjne – dodał.