– Podczas spotkań z zagranicznymi politykami próbuję wytłumaczyć im naszą skomplikowaną sytuację polityczną. Wszyscy są zszokowani działaniami naszych przeciwników politycznych. A tak naprawdę jest tylko jedno wytłumaczenie. Opozycja jest w konflikcie z własnym państwem – mówił w programie Michała Rachonia „#Jedziemy” na antenie TVP Info szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Sytuacja wewnętrzna w Polsce wywołuje zainteresowanie wśród zagranicznych polityków. Podczas międzynarodowych spotkań szef gabinetu prezydenta stara się wyjaśniać jej złożoność.
– Nikt nie jest w stanie zrozumieć działania opozycji. Szczególnie tego, skąd pomysł, aby maksymalnie wydłużać prace nad głosowaniem korespondencyjnym, skoro przez pandemię sytuacja jest niezwykle trudna na całym świecie. A już nikt z zagranicznych polityków nie jest w stanie zrozumieć, że to władza chce w Polsce wyborów, a nie opozycja. To dla wszystkich szok
– opowiadał Szczerski.
Co ważne, Andrzej Duda nie koncentruje się tylko na polityce wewnętrznej.
– Prezydent utrzymuje stały kontakt z prezydentami Chin, USA czy szefem NATO. Ale kluczowe jest zachowanie bezpieczeństwa wewnętrznego. W tle pandemii dzieją się ważne przetasowania. Tylko państwa stabilne i silne wyjdą z niej obronną ręką. Polska musi znaleźć się w tej grupie
– dodał Szczerski.
Jednym z dowodów na porządek w naszym kraju jest przeprowadzenie wyborów zgodnie z obowiązującą konstytucją. W poniedziałek w tej sprawie prezydent rozmawiał z przedstawicielami Porozumienia.
- To było ważne i konstruktywne spotkanie. Jesteśmy bliżej zrozumienia wzajemnych racji, a co najważniejsze, według deklaracji Jarosława Gowina, Porozumienie pozostaje częścią Zjednoczonej Prawicy i popiera kandydaturę Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich
– zdradził szef gabinetu prezydenta.
Po decyzji marszałka sejmu pierwsza tura wyborów prezydenckich ma się odbyć 10 maja. To jednak może być trudne do wykonania, bo senat zamierza maksymalnie wykorzystać czas do rozpatrzenia przyjętej przez sejm ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.
- Prezydentowi zależy na stabilności państwa i ciągłości władzy. Jesteśmy demokratycznym państwem prawa, a to oznacza, że władzę zwierzchnią sprawuje naród. Jednym z tego elementów są wybory powszechne. To fundament naszego ustroju
– dodał Szczerski.
Opozycja chce przesunięcia terminu głosowania poprzez wprowadzenie stanu wyjątkowego. Według Szczerskiego takie działanie budziłoby poważne wątpliwości.
– Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby to polityk opozycji był liderem sondaży, a władza wprowadziłaby stan wyjątkowy, aby opóźnić termin wyborów. Obowiązująca konstytucja broni przed takim działaniem. Przepis o stanach nadzwyczajnych nie odnosi się do wyborów, nie może być instrumentem do zmiany kadencyjności
– podkreślił Szczerski.