Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk, zapytany przez naszą reporterkę o decyzję ustępującej prezydent Warszawy zakazującą przeprowadzenia Marszu Niepodległości, wyraził ogromne zdumienie. Według ministra, zakaz wydany przez Hannę Gronkiewicz – Waltz - paradoksalnie - przyczyni się do dużej frekwencji na tegorocznym marszu. - 11 listopada musimy pokazać naszą siłę bycia razem, bycia ponad podziałami, pod biało-czerwonym sztandarem, razem z kombatantami - zaapelował minister Kasprzyk. Zachęcamy do obejrzenia całości rozmowy z Janem Józefem Kasprzykiem.
Bardzo się cieszę, że ten marsz się odbędzie, że będzie miał charakter państwowy, że wezmą w nim udział wszyscy
- powiedział minister.
Jan Józef Kasprzyk wyraził zadowolenie z faktu, że decyzja o organizacji państwowego Marszu dla Niepodległej została podjęta na prośbę kombatantów.
Jeśli oni (kombatanci - red.) chcą, żebyśmy byli razem tego dnia, abyśmy razem pod biało - czerwonym sztandarem przemaszerowali, z udziałem prezydenta i rządu Rzeczypospolitej, z udziałem wszystkich środowisk, to tak powinno się to odbywać
- podkreślił.
Podkreślił, że „ojców naszej niepodległości dzieliło bardzo wiele, ale w chwili najwyższej próby byli razem”.
Takim momentem jest setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości
- ocenił Kasprzyk.
Tym marszem musimy wypełnić testament ojców naszej wolności – być razem, kiedy razem być powinniśmy
- dodał.
Według ministra, zakaz wydany przez Hannę Gronkiewicz – Waltz, paradoksalnie przyczyni się do dużej frekwencji na marszu i „wszyscy ci, którzy czują Polskę w sercu, chcą być tego dnia razem”.
Jan Józef Kasprzyk wskazał, że nie można wykluczyć prowokacji, mających na celu dezorganizację marszu, ale wyraził przekonanie, że państwo polskie sobie z tym poradzi. Zaapelował również o jedność w tym ważnym dla wszystkich Polaków dniu.
11 listopada musimy pokazać naszą siłę bycia razem, bycia ponad podziałami, pod biało – czerwonym sztandarem, z kombatantami.
- podsumował minister.
ZOBACZ CAŁOŚĆ ROZMOWY Z JANEM JÓZEFEM KASPRZYKIEM: