Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Minister o przywracaniu komunistycznych patronów ulic: To wstyd!

W związku z przypadającą dziś rocznica wprowadzenia stanu wojennego Mariusz Błaszczak skomentował skandal związany ze zmianami nazw niektórych warszawskich ulic. - Komuniści siłą stłumili zapał Polaków, aby żyć w wolnym kraju. Wstyd, że dzisiaj są tacy, którzy gloryfikują i przywracają komunistycznych patronów ulic - napisał minister na Twitterze.

Mariusz Blaszczak
Mariusz Blaszczak
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W 37. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, do tych wydarzeń odniósł się na Twitterze minister obrony narodowej.

"Dziś wspominamy ofiary stanu wojennego. Wydarzenia sprzed 37 lat były wojną wypowiedzianą własnemu narodowi. Komuniści siłą stłumili zapał Polaków, aby żyć w wolnym kraju. Wstyd, że dzisiaj są tacy, którzy gloryfikują i przywracają komunistycznych patronów ulic"

- napisał szef MON.

W ubiegłym tygodniu Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał uchylenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ponad 40 zarządzeń wojewody o zmianach nazw ulic w Warszawie w związku z ustawą dekomunizacyjną - w tym w sprawie zmiany al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego. Uchylenia zmian tych nazw są więc prawomocne. NSA w uzasadnieniu swych orzeczeń wskazał, że WSA prawidłowo uznał, iż zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, zaś sporządzenie opinii IPN - na której oparto te zarządzenia - było niewłaściwe.

Z takim stanowiskiem nie zgadza się IPN, który zwraca uwagę, że orzeczenia sądów administracyjnych związane są z argumentacją merytoryczną sądów, wprost odnoszącą się do oceny danej postaci lub formacji historycznej, a nie dotyczą - jak przekonują sędziowie - jedynie uchybień formalnych. Uwagę na to zwrócił dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek, który ocenił, że podstawą decyzji sądów nie są wady formalne zarządzeń wojewodów.

Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm.

W Warszawie w wyniku decyzji NSA oprócz uchylenia zmiany al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego prawomocne stały się m.in. uchylenia zmian nazw ze Stanisława Wrońskiego na Anny Walentynowicz, Małego Franka na Danuty Siedzikówny "Inki", Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego, 17 Stycznia na Komitetu Obrony Robotników, Teodora Duracza na Zbigniewa Romaszewskiego, Stanisława Kulczyńskiego na Rodziny Ulmów, Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta, Antoniego Kacpury na Stefana Melaka oraz Hanki Sawickiej na Zofii Kossak-Szczuckiej.

NSA nie wykluczył, że w niektórych przypadkach - np. alei Armii Ludowej - można by uznać, że nazwy propagują komunizm, ale należało to wskazać w opinii, tymczasem było w niej tylko "zestawienie zbiorcze nazw i lakoniczne stwierdzenie, że podpadają pod ustawę".

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#ustawa dekomunizacyjna #stan wojenny #37. rocznica wprowadzenia stanu wojennego #Mariusz Błaszczak

redakcja